Kępa Wołowa

wpis o zaginionej wsi olęderskiej na lewobrzeżnym Urzeczu

Dziś o jednej z najbardziej zapomnianych olęderskich wsi, położonych między Okrzeszynem a Zawadami, w wilanowskiej część Urzecza. Jak już niegdyś wspominałem, mimo iż nie musimy pisać historii tutejszych olędrów na nowo, należy przesunąć ją wstecz o co najmniej pół wieku. Choć olędrzy obecni byli w tym rejonie co najmniej od XVII wieku, gdy na początku tego stulecia przez te rejony przeszła ich pierwsza fala, nie zakładali wówczas osad. Stało się to dopiero w ostatniej ćwierci wieku XVIII, gdy w roku 1773 Hieronim Wielopolski jako właściciel dóbr oborskich podpisał z trzema osadnikami kontrakt na zagospodarowanie wyspy pośrodku Wisły. Tak powstała Kępa Oborska, a wkrótce w sąsiadujących dobrach ziemskich idąc za tym przykładem założono Kępę Falenicką oraz Kępę Okrzewską. W przypadku tej ostatniej do niedawna rozpowszechniona była data jej założenia w roku 1807, podczas gdy w rzeczywistości miało to miejsce w latach siedemdziesiątych XVIII stulecia.

Nie inaczej jest i w przypadku sąsiedniej wyspy, położonej na wprost wsi Zawady. W ślad za znanym artykułem Jana Kaźmierczaka podawano, iż olędrzy założyli Kępę Zawadowską w roku 1819. Tymczasem wytyczono wówczas jedynie kolonię o tej nazwie, bowiem osadnicy byli tu obecni już od lat siedemdziesiątych XVIII wieku. Kępa Zawadowska przetrwała po dziś dzień, choć jej granice już dawno się zatarły, a po olędrach pozostał niewielki cmentarzyk. Nie ma natomiast śladu po pierwszej osadzie olędrów zwanej Kępą Zawadzką, istniejącej już w latach osiemdziesiątych XVIII stulecia. Zaginęła także Kępa Wołowa i nazwę tę znają w zasadzie jedynie specjaliści.

Na posiadanej przeze mnie fotokopii mocno nieczytelnej mapy z końca istnienia Rzeczpospolitej Kępa Wołowa już istnieje. Na wprost Miedzeszyna oznaczono domostwa położone nad brzegiem Wisły, za północ od Suchej Trawy, gdzie znajdowała się karczma przeznaczona dla oryli i flisaków. Ciekawostką na wspomnianej mapie jest również nazwa osady olęderskiej na Kępie Okrzewskiej, którą określono tu jako Kępę Jeziorny, nazwę wywodząc podobnie jak w przypadku Kepy Oborskiej czy Falenickiej od dóbr na terenie których powstała osada. Mianem Kępy Okrzewskiej czy tez Okresińskiej określano wówczas wyspę położoną na wprost Okrzeszyna, na której istniała już osada zamieszkana przez Polaków. Wróćmy jednak do Kępy Wołowej, którą w całej okazałości widać na pięknej mapie nakreślonej w roku 1815 przez Jana Chryzostoma Malleta. Widzimy domostwa rozproszone na niewielkim półwyspie, nieopodal wspomnianej „oberży” na Suchej Trawie, w której zresztą tutejsi osadnicy olęderscy mieli przez lata często bywać.

Kępa Wołowa, widoczna nad Miedzeszynem, tuż obok “oberży” Sucha Trawa, na granicy z “wyspą  Falenicy” czyli Kępą Falenicką. Mapa Malleta, 1815.

Kiedy powstała Kępa Wołowa? W roku 1772, co czyni ją najstarszą wsią olęderską na Urzeczu. Najdawniejszy zapis w księgach metrykalnych pochodzi z roku 1798 i dotyczy chrztu Samuela Karola Krygiera, syna mieszkających tu Pawła i Anny, z kolejnych zapisów wiemy, iż we wsi w owym czasie osiedli także Michał Haltmann i Marcin Neimann  wraz z żoną Elżbietą, którym urodził się tu syn Gotfryd. Czy zamieszkali tu na stałe nie mamy pojęcia, osadnictwo olęderskie tamtego okresu to ciągłe przemieszczanie się do kolejnych osad w poszukiwaniu warunków lepszego życia.

Kępa Wołowa nigdy nie była dużą osadą, zapewne nie mieszkało tu więcej niż 2 – 3 rodzin, podobnie jak w przypadku niewielkiej Kepy Falenickiej, gdzie liczba ta nie przekroczyła nigdy 4. Liczba domostw stała się z czasem jeszcze mniejsza, jednakże ziemię dalej uprawiano, bowiem w latach trzydziestych dzierżawił ją olęder z Kępy Zawadowskiej, Michał Jezierski. W roku 1850 rządca dóbr wilanowskich prowadził śledztwo wobec tutejszego czynszownika nazwiskiem Sokołowski, który przemycał piwo i wódkę z sąsiednich dóbr i „szynkował” innym kolonistom, zapewne w pobliskiej Suchej Trawie. Brak informacji czy wskutek dokonanej rewizji ujawniono trunki nielegalnego pochodzenia.

O ile jednak Kępa Falenicka przetrwała po dziś dzień w postaci niewielkiego przysiółka, Kępę Wołową zabrała Wisła. Znamy dokładną datę tego wydarzenia, bowiem miało to miejsce wkrótce po opisanych wydarzeniach z czynszownikiem Sokołowskim, a przyczyniło się do tego usypanie wałów, które pozostawiły znaczną część uprawnych gruntów nad wiślanym brzegiem. W roku 1852 ostatni kolonista Kępy Wołowej Jan Kletke wniósł do Zarządu Głównego Dóbr o zmniejszenie czynszu wskutek wpadnięcia gruntu w Wisłę. Kolejne przybory wiosenne dały się jeszcze bardziej we znaki, jak wkrótce zapisał oficjalista wilanowski „Poświadczam jako z wiosną 1853 r w skutek uformowanego na Rzece Wiśle zatoru z nagromadzonego w jeden punkt lodów Kempa Wołowa w posiadaniu Jana Kletke czynszownika będąca tak dalece przez wodę wiślaną zniszczona została, iż nie ma dziś najmnieyszego śladu gruntu tego a w tym miejscu w obecnym czasie jest koryto Wisły”. Jan Kletke wnosił jeszcze o nadanie mu gruntu w innym miejscu, jednak dowiedział się wówczas, iż „prócz Kępy pod Siekierkami, nie ma żadnej przestrzeni na urzeczu gdzie można utworzyć nową kollonię, na wymienionej zaś Kępie gdzie użytkuje wsi z faszyny jednego osadnika wpuszczać niepodobna”. Tak oto historia wsi dobiegła końca


Źródła i literatura:

  • AGAD, AGWil
  • KAZIMIERCZAK Jan, Kępa Zawadowska – wieś olendrów w granicach Warszawy (1819-1944), Rocznik Warszawski, t. V, 1964, s. 235-256.

Może ci się także spodobać...