Kaplica Potulickich

wpis, z którego dowiedzieć się można o genezie i budowie kaplicy rodowej Potulickich i Melżyńskich na cmentarzu w Słomczynie

Pora powrócić do blogowania. Na dobry początek roku podzielę się ciekawym znaleziskiem, rzucającym nieco światła na powstanie rodowej kaplicy Potulickich na cmentarzu w Słomczynie / Cieciszewie. Każdy, kto zna to miejsce wie, że stanowi ona zwieńczenie głównej alei, do której wiedzie ona wprost od głównej bramy. Miejsce to fascynujące, ponoć Miron Białoszewski, bywając w domu literatów w Oborach, przybywał tu o północy poszukując natchnienia. Kaplica dominuje nieco nad cmentarzem, jeśli przyjrzymy się otoczeniu, zauważymy, iż ustawiono ją na sztucznym wzniesieniu, usypanym z ziemi wydobytej poniżej. Uzyskano w ten sposób wspaniały efekt, nawet po swej śmierci rodzina Potulickich, jako dziedzice tutejszych ziem, spoglądają na mieszkańców swych dawnych dóbr. W dniu 1 listopada zawsze płoną tam dziesiątki zniczy, co świadczy o trwającej pamięci o dawnych mieszkańcach pałacu w Oborach. Pamięć ta jest szczególnie żywa wśród wsi Urzecza, o czym przekonuję się zawsze rozmawiając ze starszymi mieszkańcami, czy też członkami swej rodziny. Opowieści o hrabinie Marii i innych członkach rodu, a także pałacowej krawcowej, wciąż są trwałym punktem odniesienia dla żyjących tu ludzi, przetrwały podobnie jak pamięć o wielkiej powodzi roku 1878.

Historia powstania kaplicy ginęła dotąd w mrokach dziejów, a wiele osób zastanawiało się jak to możliwe, że na jej froncie, poniżej herbów rodowych Potulickich i Melżyńskich, widnieje data 1896, skoro wmurowano w nią nagrobki z datami zgonu członków rodu z połowy XIX wieku. Kaplicę rzeczywiście wzniesiono w tym roku, na wzniesieniu, do którego utworzenia wykorzystano ziemię z cmentarza. Stworzono w ten sposób niejako jego zwieńczenie, bowiem główna aleja opada w dół, a następnie wejść trzeba na sztuczny pagórek, który w założeniu miało dominować nad cmentarzem. Podłogę kaplicy wyłożono terakotą, a na ścianach znaleźć można polichromie. Na witrażach w przeszłości znajdowały się herby rodzin Potulickich i Melżyńskich. W kaplicy znajdziemy drewniany neogotycki ołtarz ze statuą Najświętszej Maryi Panny z dzieciątkiem. Znajdują się tam także kropielnica z muszli oraz trzy drewniane lichtarze. Część wyposażenia została w zawierusze wojennej rozkradziona.

W zbiorach AGAD zachował się dokument fundacyjny.

Działo się Roku Pańskiego 1893 dnia 12 września Za panowania Jego Cesarskiej Mosci Alexandra III Cesarza Rosyjskiego Króla Polskiego

W czasie zawiadywania Archidiecezją Warszawską przez Jego Excelencję Xiędza Arcybiskupa Wincentego Chruściak Popiela, a Probostwem Słomczyńskim przez Xiędza Stanisława Mioduszewskiego kanonika tytularnego Dyecezji Kaliskiej.

W Imię Ojca i Syna i ducha Śgo Amen. Na cześć i chwałę Bogu w Trójcy Śtej Jedynemu, na cześć Najświętszej Niepokalanie Poczętej Maryi Panny Matki Chrystusowej i Wszystkich Świętych na uproszenie spokoju duszom Rodziców naszych Kaspra i Teresy z Hrabiów Mielżyńskich Hrabiostwa Potulickich, oraz rodzeństwa i najbliższych członków rodziny naszej, których zwłoki tymczasowo na cmentarzu tutejszym złożone były, stawiamy tu Kaplicę, gdzie te szanowne dla nas zwłoki pochowane będę i gdzie dla siebie i innych potomków rodziny naszej groby przygotowywamy.

Kaplica ta postawiona została pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

Stanisław Hrabia Potulicki

Marya Hr Potulicka

Konstancya z Hr Potulickich Hr Skórzewska

Nadmienia się, iż złożono w Banku Państwa rs. 200 wyrażone rubli srebrnych dwieście jako fundusz wieczysty, od którego procentu służyć ma na utrzymanie w porządku tejże kaplicy. Dominium Obory Parafia Słomczyn Gubernia Warszawska Powiat Warszawa Gmina Jeziorna.

Dokument nie wymaga chyba komentarza, dodam jedynie, że już kilka lat później od imienia Konstancji nazwę swą weźmie powstające w tej okolicy letnisko. Jak widać dawne groby przeniesiono, a tablice wbudowano w kaplicę, której budowę zakończono w roku 1896. Pewną ciekawostką może być inny fakt, na który dotąd nikt nie zwrócił uwagi, na płytach tych widnieją błędne daty urodzin oraz śmierci członków rodu, co sprawdzić można łatwo w oparciu o zapisy ksiąg metrykalnych. Skąd taka rozbieżność? Płyty powstawały w czasach, gdy nie posługiwano się datami urodzin, nie świętowano ich, podawano je nierzadko z pamięci. Stąd i rozbieżności, nierzadko idące w lata. Przyjemność odkrywania tego, co zostało pomylone pozostawiam badaczom genealogii, skany metryk narodzin dostępne są w internecie, zaś zdjęcia płyt w tym miejscu.

I tylko 200 rubli srebrem przepadło w odmętach dziejów…


 Źródła i literatura:

  • AGAD, Obory

Może ci się także spodobać...