Walki na Wyspie Okrzewskiej

Wojna 1809 roku początkowo nie rozwinęła się pomyślnie dla Polaków. Po bitwie pod Raszynem Armia Księstwa Warszawskiego wycofała się na prawy brzeg Wisły, uwięziona w kleszczach pomiędzy terytorium Prus oraz Austrii, której granicą był Karczew. Jednocześnie Austriacy nie ustawali w próbach przerzucenia sił przez Wisłę, czy to w Gassach, czy to usiłując zbudować most z Góry Kalwarii. Bitwa pod Ostrówkiem na Urzeczu 2-3 maja zmieniła sytuację, co szczegółowo opisano w Wojnie na Urzeczu. Mimo, iż pozwoliło to na przejście do ataku i ruszenie armii wzdłuż Wisły do Galicji, Warszawa i lewy brzeg wciąż pozostawał w rękach Austriaków. Siły były rozciągnięte, a Polacy zajmowali Sandomierz i Zamość maszerując ku Galicji, jednak znaczna część Armii zaszachowana była przez siły austriackie w dawnej stolicy Polski.

Wygrana przez polski desant potyczka z 21 maja na wyspie okrzewsko-zawadowskiej między Zawadami, Okrzeszynem a Kępą Falenicką uzmysłowiła Austriakom wagę łach na Wiśle i płycizn. Wzmocnili swe siły i wyparli Polaków. Próba przedarcia się z zaskoczenia pod Żeraniem w dniu 26 maja 1809 roku zakończyła się niepowodzeniem. Kolejnej próby podjęto się na Urzeczu, by wyprzeć siły austriackie z kęp zamieszkanych przez olędrów, w szczególności z położonej najbliżej prawego brzegu Kępy Oborskiej, na której rozlokowano austriacki szaniec.

8 Pułk Piechoty Księstwa Warszawskiego w pędzlu Jana Chełmińskiego (1851-1925)

Zadanie realizowały odwody 8 Pułku Piechoty, którego trzon brał udział w tym czasie w kampanii na linii Wisły. 1 czerwca 1809 roku niewielki oddział pod dowództwem pułkownika Neumana przeprawił się na Kępę Oborską. Nie znamy sił jakimi dysponował. Przeprawa odbyła się pod osłoną nocy, o godzinie drugiej, przez rzekę przedostano się niewielkimi łodziami. Polakom udało się całkowicie zaskoczyć nieprzyjaciela, jako informował w swym raporcie pułkownik zabili „Austryaków znaczną liczbę a 35 w niewolą poymawszy”, następnie ruszyli w pościg za wycofującymi się siłami, po czym „opanował i spędziłe nieprzyjaciela w znaczney liczbie będącego; całą tę okolicę, która między Wisłą a Willanówką, czyli łachą jest położoną”. W tym czasie określano ją wyspą okrzewską, od pobliskiego Okrzeszyna ( nie mylić z osadą olęderską Kępa Okrzewska, którą określano część wyspy należącą do Jeziorny Królewskiej i Okrzeszyna). Panowanie nad wyspą położoną między Wilanówką a Wisłą było kluczowe, bowiem trzymając oba brzegi Wisły Polacy mogli przeprawić swe siły nie ryzykując ostrzałem. Sukces wyraźnie zaskoczył Neumana, który spodziewał się jedynie pokonać załogę austriacką na Kępie Oborskiej, jednak widząc uciekających Austriaków wyzyskał zamieszanie. Przeciwnik z kolei powstrzymawszy ucieczkę przystąpił do kontrataku z użyciem artylerii. Nie mogąc bez strat wycofać się przez Wisłę, Neuman okopał swe siły i rozpoczął obronę.

Jak raportował „Pozycya ta. nader ważna , o którey odebranie, nieprzyjaciel nieustannemi attakami dniem i nocą kusił się, aż do godziny 10 i dziesięć minut na 11tą dnia dzisieyszego. Tysiące armatnych strzałów i granatników wszelkiego kalibru z strony nieprzyjaciela czynione, nie potrafiły zastraszyć małey siły, nowozaciężnych łudzi, z którą przeciw iego liniowym regimentom walczyłem.”. Przez 12 godzin utrzymał się na Kępie Oborskiej, po czym strzały armatnie osłabły. Wyruszył więc na zwiad, co skutkowało przypuszczeniem przez niego kolejnego ataku. Tym razem opanował cały brzeg wiślany aż do Zawad. Jak napisał w swym raporcie: „Chcąc tylko nieprzyjaciela wypędzić z Kępy Oborskiey, i powrócić na posterunki,opanowawszy tak wielką okolicę, która iest znana pod nazwiskami Kępy. Oborskiey, Wolowey i Falenckiej — ubiwszy nieprzyjacielowi więcey 200 ludzi, zabrawszy w różnych attakach, które on czynił, 80 niewolnika wziąłem”. W ten sposób jego niewielkie siły zajęły olęderskie wsie i wystawiły tam posterunki.

Teren walk na mapie z końca XVIII wieku. Z uwagi na słabą jakość pozwoliłem sobie na podpisanie miejscowości. Widoczne zwężenie wiślane w okolicach Kępy Oborskiej i opisywana niedawno karczma, gdzie nastąpiła przeprawa i atak na szaniec

Sukces ten bez wątpienia wynikał z faktu, iż 2 czerwca Austriacy podjęli decyzję o wycofaniu się z Warszawy. Przyczyną powyższego były bez wątpienia informacje z Galicji, gdzie Polacy 27 maja zajęli Lwów, zaś książę Józef Poniatowski powołał Rząd Centralny Wojskowy Tymczasowy Obojga Galicji. Być może wpływ na to miały walki na wyspie okrzewskiej. Oczywiście nie był to koniec wojny, bowiem Austriacy przypuścić mieli kontratak, w trakcie któreo odbili Sandomierz. Zrobili to jednak przy użyciu sił, które wycofywali z Warszawy – i wiślanych kęp.

Pułkownik Neuman dotarłwszy ze swym oddzialem do drogi wilanowskiej ujrzał wycofywanie się wojska austriackiego i zameldował, iż „artylerya między- godziną 8 i 9tą w wieczór, wielkim traktem od Willanowa. ku Górze, odmaszerowała; co przy czynionym rekognoskowaniu [rozpoznaniu – PK] własnemi widziałem oczyma”. Siły austriackie w nocy przeszły przez Jeziornę kierując się na południe, by walczyć z Polakami pod Sandomierzem. Dysponując niewielkimi siłami Neuman prosił o wsparcie, jak pisał „iestem w tym momencie panem klucza Wisły i w każdym czasie wniść do Warszawy mogę.” Jednak jego odział nie był wystarczający do wyzwolenia Warszawy. Zabezpieczywszy sobie odwrót przez Wisłę, kazał wznieść fortyfikacje obronne i czekał na przybycie posiłków. W przesłanym raporcie chwalił jednego z dowódców: „Pomyślność, początkówey tey wyprawy, szczególniey przypisana bydź winna JP Kapitanowi Uziębło z pułku 8go piechoty , który nie tylko waleczności , ale i talentów dał dowody.”

Francuska mapa z 1815. Widoczna nazwa “Ile a Okrzeszyn” czyli “Wyspa Okrzewska” jak określano teren od Kępy Oborskiej aż do Zawad. Nad Miedzeszynem widoczna osada olęderska Kępa Wołowa

Jako dobry dowódca skromnie zauważał na końcu: „Opatrzności bardziey przypisuię i szczęściu, które towarzyszy tym wszystkim, co wdzięczności pałając uczuciami dla W. Napoleona za oswobodzenie ich kraiu, do szczęścia które towarzyszy temu wielkiemu Bohatyrowi, maią nieiakiś udział. Nadspodziewane opanowanie tak waźney pozycyi, straszną nieprzyjacielowi zrobiło dywersyą , i ukrywa tajemnice operacyi armii naszey — gdyż ta nie z planu,ale z przypadku, i umie¬jętnego korzystania z okoliczności ziawiła się.” Raport podyktował już pod Zawadami, na wyspie zawadzkiej „2 czerwca 1809 o godzinie 11tey ranney”, przygotowując się do wkroczenia do Wilanowa. Niestety nie wiemy czy oddział znalazł się w awangardzie Armii, która w dniu 4 czerwca wkroczyła do opuszczonej przez Austriaków Warszawy od strony Wilanowa, wyzwalając ją po prawie dwumiesięcznej okupacji.


O wojnie 1809 roku i bitwie pod Ostrówkiem traktuje oddzielny wpis – Wojna na Urzeczu
O wsiach olęderskich wymienionynych w tekście traktują oddzielne artykuły: Kępa Oborska,  Kępa Falenicka, Kępa Wołowa


Źródła:

  • Raport pułkownika Neumanna (w:) Gazeta Warszawska 1809, nr 47 (13 czerwca)

Może ci się także spodobać...