Kazimiera Iłłakowiczówna w Oborach – 1921

Wracam do tematu dworu oborskiego. Paweł Komosa opisał jego dzieje i wpływ na tereny dóbr oborskich (poszukajcie na naszym portalu). I zapewne nie powiedział też ostatniego słowa na jego temat. Nie mnie mierzyć się z jego wiedzą.

Nie mniej zawsze korci, żeby do tej wiedzy coś dorzucić. Dla mnie dom, nawet najpiękniejszy, bez mieszkańców nie ma “duszy”. To kolejne pokolenia lokatorów tworzą jego historię. Dla przykładu jedno zdjęcie a ile “treści”…….

*****

W latach dwudziestych XX w. Kazimiera Iłłakowiczówna organizowała w piątkowe wieczory spotkania, tzw. joury, na które stawiało się znaczne grono gości. Często w tych spotkań uczestniczyły siostry Potulickie – hrabianki z Obór (Teresa 1893-1982, Zofia 1895-1944, Izabela 1899-1980). One też przyprowadziły do Iłłakowiczówny na andrzejki z laniem wosku Halinę Ostrowską (1902-1990, malarka i grafik, mężem jej był Zdzisław Grabski – syn premiera Władysława Grabskiego). Iłłakowiczówna znała się także bardzo dobrze z siostrami Kossak: Magdaleną Anną (Magdalena Samozwaniec) i Marię Pawlikowską-Jasnorzewską. Czasami wspomniane towarzystwo wybierało się do Obór.

Bywał tu także szef Iłłakowiczówny, minister spraw zagranicznych Gabriel Narutowicz. Tak pisała już po jego śmierci na łamach „Gazety Polskiej” (16.12.1932 r.): „Spotykałam się z nim parokrotnie w domu państwa Potulickich w Oborach, dokąd minister Narutowicz przyjeżdżał z panami Kajetanem Morawskim i Stefanem Przeździeckim”.

I właśnie z jedno z takich spotkań w Oborach zostało utrwalone na zdjęciu.

Jest rok 1921. Zapewne lato. Przed wejściem do dworu Potulickich w Oborach pozuje do fotografii znaczące towarzystwo.

Stoją od prawej:

Kazimiera Iłłakowiczówna (1892–1983, poetka, pracownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, sekretarka Józefa Piłsudskiego);

Gabriel Narutowicz (1865-1922, inżynier hydrotechnik, elektryk, minister robót publicznych, minister spraw zagranicznych, Prezydent Polski, zamordowany w Galerii Zachęta w Warszawie);

Izabella hr. Potulicka (1899-1980);

Henryk Józef hr. Potulicki (1888-1931, właściciel majątku Obory);

Zofia ks. Światopełk Czetwertyńska z domu Przeździecka (1879-1949);

Maria Przeździecka z domu Hutten-Czapska (1868-1944);

Siedzą od lewej:

Stefan hr. Przeździecki (1879-1932, dyrektor protokołu dyplomatycznego, ambasador we Włoszech);

Kajetan Dzierżykraj-Morawski (1892–1973, dyplomata i polityk, przed wojną – szef Departamentu Zachodniego w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i wiceminister skarbu; podczas wojny – w emigracyjnym rządzie, potem – “Ambasador Wolnych Polaków” w Londynie).

                     

[zdjęcia wymienionych ośmiu osób w tej samej kolejności]

Półtora roku później trzy osoby z tego zdjęcia spotkają się w jednym miejscu.

Gmach “Zachęty” 16 grudnia 1922 r. godzina 12.12. Prezydent Gabriel Narutowicz, w wyniku zamachu na jego osobę, umiera na rękach Kazimiery Iłłakowiczówny: “Tak się złożyło, że na moich rękach stygł i że to ja zamknęłam mu oczy i twarz ułożyłam do wiecznego spokoju” (“Ścieżka obok drogi”). W tym momencie powstałą wokół panikę stara się powstrzymać Stefan hr. Przeździecki. Czy był tam Kajetan Morawski? Tego nie wiem.

Zdjęcia mają za zadanie, złapać chwilę. Ale to my musimy się po latach nad nimi pochylić i sami opowiedzieć zawartą w nich historię. I tak było w tym wypadku…

 

zdjęcie z Obór za: konstancinguide.blogspot.com

 

Może ci się także spodobać...