Podwarszawska Arkadia

Wszyscy pamiętający przedwojenny Konstancin, byli zgodni: żyło się w tym latowisku, jak w bajce. Po jednogodzinnej podróży z rozedrganego, hałaśliwego, zakurzonego miasta, przybywający wkraczali w krainę ciszy, spokoju, cienistych drzew i pachnących ogrodów. I niezależnie od tego, czy było się właścicielem wykwintnej willi, czy tylko okresowym pensjonariuszem, wszystkie dobrodziejstwa tego miejsca stawały przed nimi otworem….

Czytaj więcej