Zdzisław Skrok

(ur. 1950) – polski archeolog i pisarz, autor około dwudziestu książek zawierających eseje historyczne i archeologiczne, popularyzator nauki i publicysta, a także żeglarz i płetwonurek. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zdzislaw_Skrok

Stan wojenny w Konstancinie

W niedzielę 13 grudnia 1981 roku dzieci na próżno oczekiwały ulubionego ‘Teleranka”, a dorośli porannych wiadomości „Z kraju i ze świata”. Odbiorniki telewizyjne i radiowe milczały, podobnie telefony. Wkrótce okazało się, że „na terenie całego kraju mocą dekretu Rady Państwa wprowadzono stan wojenny. Władzę przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego na czele z gen. Wojciechem Jaruzelskim….

Czytaj więcej

O rozrywkach nad Jeziorką

W niedziele (wolnych sobót jeszcze nie znano) możliwości spotkań i potańcówek oferowały popularne w latach pięćdziesiątych minionego wieku w całej Polsce, szczególnie na wsiach i w miasteczkach, tzw. dechy czyli taneczne parkiety na otwartym powietrzu. Zespoły złożone na ogół z miejscowych artystów grały tradycyjne, często przedwojenne „kawałki taneczne”, ale też coraz częściej nowoczesne, zagraniczne szlagiery….

Czytaj więcej

O ciepokach i Mirkowie

Papiernię w Jeziornie zakupili w 1869 roku Karol i Joanna Roeslerowie, reprezentujący kapitał niemiecki chętnie inwestujący w Królestwie Polskim nie oddzielonym kordonem celnym od wielkich rynków carskiej Rosji. Traktowali ten zakup jako zyskowną inwestycję i gdy przestała przynosić spodziewane zyski odsprzedali fabrykę 1887 roku Akcyjnemu Towarzystwu Mirkowskiej Fabryki Papieru, której głównymi udziałowcami byli żydowscy bankierzy…

Czytaj więcej

Podwarszawska Arkadia

Wszyscy pamiętający przedwojenny Konstancin, byli zgodni: żyło się w tym latowisku, jak w bajce. Po jednogodzinnej podróży z rozedrganego, hałaśliwego, zakurzonego miasta, przybywający wkraczali w krainę ciszy, spokoju, cienistych drzew i pachnących ogrodów. I niezależnie od tego, czy było się właścicielem wykwintnej willi, czy tylko okresowym pensjonariuszem, wszystkie dobrodziejstwa tego miejsca stawały przed nimi otworem….

Czytaj więcej

Wśród dzikiej przyrody

Konstancin to były wyniosłe drzewa. Takie było moje – przywołując wspomnienia Josepha Conrada – „zoczenie tego lądu”. I nie wiedziałem o nim nic więcej, nie korciło mnie, aby skręcić z drogi głównej i rozejrzeć się po opłotkach, wystarczyły mi drzewa. Ani też przez głowę nie przyszło mi, że właśnie to, co kryje się w owych…

Czytaj więcej

Kolejka w Konstancinie

Na teren letniska Konstancin kolejka docierała odgałęzieniem z bocznicy nazwanej Rozjazdem Oborskim. Wjeżdżała na teren osiedla przez solidny, zachowany do dziś nasyp, przecinający rozlewiska Jeziorki i przez most przerzucony ponad jej nurtem. Docierała na dworzec usytuowany przy równoległej do Alei Sienkiewicza ulicy Kolejowej (obecnie Źródlana), w pobliżu jej skrzyżowania z ulicą Słowackiego (obecnie Wierzejewskiego). Budynek…

Czytaj więcej

Powojenny Konstancin

W styczniu 1945 roku Samodzielna Brygada Kawalerii I Armii LWP po sforsowaniu Wisły w okolicach Ciszycy zajęła i oficjalnie „wyzwoliła” Konstancin. Po odejściu Niemców wysiedleńcy zaczęli powracać do swych domów i willi, często już obrabowanych przez bardziej zapobiegliwych sąsiadów. Najmniej strat osobowych w czasie wojny poniosły dwie grupy mieszkańców: polscy chłopi uprawiający niewielkie gospodarstwa lub…

Czytaj więcej

Życie codzienne i rozrywkowe w PRL

Jak żyło się w latach pięćdziesiątych XX wieku w Konstancinie opisuje Franciszek Gamulczak. Wspomina, że gdy przybył do Konstancina w 1954 roku, najpierw tułał się po wynajmowanych stancjach, a potem dostał przydział pokoju w bardzo już wówczas zdewastowanym pensjonacie „Poranek” na ul. Kraszewskiego, który należał do STOCERU. Omal tam nie postradał życia, bowiem nie tylko,…

Czytaj więcej