Z dziejów Łyczyna, dworu i folwarku

Dwór w Łyczynie płonął w minionym tygodniu już dwa razy, 20 kwietnia palił się dach i strop, gasiło go dziesięć jednostek straży pożarnej. Następnie o świcie w niedzielę 23 kwietnia zapłonął ponownie, ponownie udało się go ugasić. Straż pożarna wskazuje na celowe podpalenie, co kojarzy nam się z systemem, który lata temu w „Spotkaniach z…

Czytaj więcej

Pani na Oborach

Niewiele wiadomo o Elżbiecie Wodzickiej, nawet dokładna data jej urodzenia nie jest dotąd poznana i wytropiona w metrykach, a ona sama jeśli pojawia się w historii tutejszych ziem, to jedynie na marginesie. Tymczasem odegrała  rolę wręcz niebagatelną dla losów dóbr oborskich. Zasłużyła więc co najmniej notkę, nawet ona z braku wiedzy musi być ona krótka….

Czytaj więcej

Księżna Maria Ogińska zatrudnia cudzoziemców

            Półtora roku temu Paweł Komosa w swoim tekście  Bocznice do cegielni słusznie zauważył, że właścicielką terenów nad Jeziorką była księżna Maria Ogińska, a nie Maria Potulicka. Na poparcie jego ustaleń pięć miesięcy temu udostępniłem materiał o Marii Ogińskiej. W połowie 1898 r. w prasie zaczęły pojawiać się informacje o…

Czytaj więcej

O edukacji młodego hrabiego Kaspra Potulickiego i jego niezwykłym nauczycielu

Hrabia Kasper Potulicki stał się pierwszym z Potulickich dziedzicem Obór, dóbr nad Jeziorką i Wisłą, należących od XVII wieku do rodu Wielopolskich. Po przedwczesnej śmierci jego ojca Michała, który zarządzał majątkiem oborskim jako siostrzeniec Urszuli Wielopolskiej, starościna krakowska zmieniła zapisy testamentowe, wskutek czego po jej rychłej śmierci w dniu 15 maja 1806 roku Obory wraz…

Czytaj więcej

Browar w Oborach

Ostatni tydzień przyniósł informacje o planach wobec dawnego browaru w Oborach, gdzie nowy właściciel pragnąłby utworzyć Centrum Sztuki Współczesnej. Ciekawa to inicjatywa, choć domniemywać można, iż wiązać się będzie ze zwiększonym ruchem pojazdów, bądź nawet z próbą przystosowania starej olęderskiej grobli do ruchu samochodowego, co wpłynie na degradację przyrodniczą rezerwatu Łęgi Oborskie. Jak wiedzą bowiem…

Czytaj więcej

Rzecz o Konstancji

W tym roku po raz 11 obchodziliśmy imieniny Konstancji, organizowane na cześć hrabiny Konstancji Skórzewskiej, z domu Potulickiej, której imieniem ponad wiek temu nazwano tworzone letnisko, zaś teraz nosi je miasto Konstancin –Jeziorna. Obchody imieninowe wydają się o tyle właściwe, iż tradycja obchodzenia imienin jest w Polsce dużo bardziej zakorzeniona niż obchodzenie urodzin. Dzieciom nadawano…

Czytaj więcej

Historia okolic – 034 – Rzecz o Ziemomyśle Kuczyku

O tajemniczym wodzu postańczym. Rzecz o Ziemomyśle Kuczyku   Prawa autorskie – Paweł Komosa, Bartek Biedrzycki Licencja nagrania – Creative Commons – BY-NC-SA – uznanie autorstwa – bez zastosowań komercyjnych – na tych samych zasadach. W przypadku chęci wykorzystania prosimy o uprzedni kontakt. Bartek BiedrzyckiPolski autor fantastyki, scenarzysta oraz publicysta komiksowy, wydawca. Jeden z pierwszych…

Czytaj więcej

Historia okolic – 032 – 19 grudnia 1812

O tym, jakie wieści otrzymała pocztą Elżbieta Potulicka. 19 grudnia 1812   Prawa autorskie – Paweł Komosa, Bartek Biedrzycki Licencja nagrania – Creative Commons – BY-NC-SA – uznanie autorstwa – bez zastosowań komercyjnych – na tych samych zasadach. W przypadku chęci wykorzystania prosimy o uprzedni kontakt. Bartek BiedrzyckiPolski autor fantastyki, scenarzysta oraz publicysta komiksowy, wydawca….

Czytaj więcej

Mikrohistorie. Opowieści o ludziach i miejscach (5)

Ulice Jasiowa i Wągrodzka Różne są wersje opowieści o nazwie nadanej Królewskiej Górze, wszystkie wiążą ją z Janem III Sobieskim, żadna jednak nie jest prawdziwa, bowiem nazwa ta nie była używana do czasu, aż w roku 1925 przystąpiono do parcelacji porastającego ten rejon lasu, by sprzedać działki. Bo tylko on do tego czasu się tu…

Czytaj więcej

RWD-8 „2” w Oborach – 1937 r.

Samolot szkolno–łącznikowy RWD-8 był najpopularniejszym samolotem II Rzeczypospolitej.  Prototyp samolotu RWD-8 został zbudowany na początku 1933 r.  Używany był zarówno w aeroklubach, w szkołach L.O.P.P., w cywilnych szkołach pilotażu oraz w szkołach wojskowych. Był także podstawowym samolotem łącznikowym Wojska Polskiego.  W polskim lotnictwie wojskowym służył od jesieni 1934 r., stając się podstawowym typem samolotu szkolenia…

Czytaj więcej

W czas zarazy

Zaczęło się z początkiem roku 1802, gdy w Gassach zaczęło padać bydło. Początkowo nikt nie widział powodu do niepokoju, jednak gdy liczba padłego pogłowia zwiększyła się, burgrabia dworu w Oborach poinformował hrabiego Michała Potulickiego, na którego barki Urszula Potulicka scedowała w ostatnich latach swego życia zarządzanie tutejszym majątkiem. Jasne było, że na wieś spadła zaraza….

Czytaj więcej

Obory Urszuli Wielopolskiej

Zajrzyjmy raz jeszcze do dworu w Oborach, miejsca niezwykle ważnego dla mieszkańców tych stron i historii okolic. W deszczowej scenerii zimy roku 2019 dwór zmienił właściciela, nowym stała się Fundacja Staraków, co napawa nadzieją w kwestii jego dalszych losów. Nie będziemy tu przytaczać jego dotychczasowej historii, bowiem była ona opisywana wielokrotnie, również na  naszym portalu,…

Czytaj więcej

Historia pewnej przyjaźni

Do biogramu Henryka Rossmana (1787–1850), właściciela dóbr Bielawy oraz Jeziorny Królewskiej warto dodać pewne ciekawe wspomnienie pośmiertne, wydrukowane w ówczesnym Kurierze Warszawskim. Gazeta ta od początku swego istnienia przyciągała zainteresowanie czytelników ogromną ilością informacji z kraju i ze świata. Była gazetą o największym nakładzie, przeznaczoną w zasadzie „dla każdego”, stąd zamieszczano tam komunikaty o śmierci….

Czytaj więcej

Pani na Pieskowej Skale

Cóż my właściwie wiemy o Urszuli Wielopolskiej z Potockich? Pozostało nam jedynie kilka dat i portret autorstwa Łukasza Orłowskiego, namalowany w roku 1750, pochodzący z kolekcji Wielopolskich z Chobrza. Obecnie znajduje się w Muzeum Narodowym w Kielcach. Spogląda na nas kobieta w sile wieku, odziana zgodnie z ówczesną modą, w siwą perukę skrywającą jej prawdziwy…

Czytaj więcej

Tajemnice kaplicy Potulickich

Ostatnio na blogu niewiele się dzieje, a powodów jest jak zawsze wiele, począwszy od uroków życia zawodowego, poprzez pracę zawodową, na aktywności wykrywkowców kończąc. Chodzący po polach z wykrywaczami metalu napastują mnie ostatnio coraz bardziej aktywnie, co bardziej bezczelni, kontaktują się ze mną prosząc o wskazanie miejsc, w których znaleźć można coś ciekawego, nie mając…

Czytaj więcej