Strój wilanowski – polemika

W tekście. „Geneza haftu i męskiego stroju wilanowskiego” starałem się wyjaśnić proces, który ukształtował najbardziej widoczny element męskiego stroju wilanowskiego, czyli granatowy strój wierzchni z dodatkami w kolorze głębokiej czerwieni. Zwróciłem także uwagę na mnogość używanych nazw dla tego ubrania, na które mówiono kaftan, kapota, siermięga czy bardziej oficjalnie sukmana. Wskazałem, że moim zdaniem strój ten wywodzi się od munduru obywatelskiego z czasów Księstwa Warszawskiego. W dniu 17 stycznia 1809 roku Rada Stanu wydała uchwałę w sprawie „ubioru szczególnego dla różnych urzędników”. Miała to być „suknia zwierzchnia granatowa sukienna, z kołnierzem i wyłogami u rękawów karmazynowemi” (Gazeta Korrespondenta Warszawskiego i Zagranicznego, 1809). Mógł to być również uszyty w tych samych barwach wierzchni płaszcz, czyli kontusz. Do przepasywania służył tkany pas zakończony frędzlami. Oskar Kolberg w pracy „Mazowsze polne” cz.1. wydanej w 1885 r. opisując ubiór włościan z „okolic bliskich Warszawy” podaje, że była to sukmana granatowa, z „wyłogami” u kołnierza i rękawów amarantowymi lub ciemno-karmazynowymi, zapinana na 5 guzików białych lub żółtych i do tego pas „z zielonej i czerwonej włóczki”.

Mundur obywatelski Księstwa Warszawskiego, ok.1815 r., źródło: J.K. Ostrowski, Mundury cywilne w Polsce.

Trzeba pamiętać, że na mocy obowiązującej od 1807 r. Konstytucji Księstwa Warszawskiego chłopi zostali prawnie uznani za wolnych obywateli. „Najbardziej spektakularnym artykułem konstytucji, o dużym znaczeniu społecznym, był art.4, stwierdzający: „Znosi się niewolę. Wszyscy obywatele są równi przed obliczem prawa”. Postanowienie to oznaczało przede wszystkim zniesienie poddaństwa osobistego chłopów i związanych z tym ograniczeń prawnych. Jednym słowem, uzyskali oni wolność osobistą w znaczeniu nieskrępowanego prawa dysponowania własną osobą.” (A. Dziadzio, Konstytucja Księstwa Warszawskiego 1807,  2007) To istotna przesłanka wskazująca, że chłopi stając się obywatelami przyjęli barwy ówczesnego stroju obywatelskiego za swoje.

Ważnym argumentem na potwierdzenie, że granatowy kolor i karmazynowe dodatki stroju wilanowskiego mogą czerpać inspirację z tamtych czasów jest fakt, że Rada Stanu Księstwa Warszawskiego dopuściła, by mundury obywatelskie mogły nosić osoby pochodzenia nieszlacheckiego, czyli mieszczańskiego i wiejskiego. Najpierw byli to urzędnicy niższych szczebli, radni miejscy, pracownicy poczty, służba pałacowa, członkowie dozoru kościelnego, którzy potem stali się przykładem dla pozostałych. W ten sposób strój stopniowo trafił pod strzechy modyfikując dotychczasowe ubiory, szczególnie w sąsiedztwie warszawskiej metropolii. Zatoczył szersze kręgi, utrwalił się na długie lata i przetrwał do naszych czasów w formie ludowego stroju wilanowskiego z Nadwiślańskiego Urzecza.

W tej kwestii pojawiło się kilka kontrargumentów. Pierwszy odnosił się do stwierdzenia, że nasz strój jest przedłużeniem sejmowych mundurów wojewódzkich Mazurów z czasów I Rzeczypospolitej. Mógł tu zachodzić proces dyfuzji kulturowej, ponieważ były to szlacheckie stroje paradne i na pewno wzbudzały zainteresowanie włościan. Jednak kolorystyka, przyjęta dla mazowieckiego munduru wojewódzkiego, tylko w pewnym stopniu pokrywa się z kolorystyką naszego stroju, ponieważ był to „kontusz ciemnoszafirowy, wyłogi i żupan paliowe (tj. słomianego koloru) szlify złote z szafirem na obu ramionach, guziki złote z literami XM” (T. A. Jeziorkowski, Mundury wojewódzkie, 1992).

Mundur mazowiecki, źródło: T. A. Jeziorkowski, Mundury wojewódzkie.

W toku dyskusji padło stwierdzenie, że mundury takie mogły nosić również osoby pochodzenia nieszlacheckiego ze wskazaniem na szewca Jana Kilińskiego, który jest przedstawiany w takim stroju. Gdy jednak przejrzałem źródła okazało się, że jest to tylko utrwalony obrazek patriotyczny. Jan Kiliński miał pochodzenie szlacheckie, o czym sam pisał, i jakbyśmy to dziś powiedzieli, był przedsiębiorcą w branży szewskiej. Przed wybuchem Powstania Kościuszkowskiego miał pracownię obuwia, dwa domy, był prominentem w cechu szewców i radnym miasta Warszawy. O tym, że mundury wojewódzkie mogły nosić jedynie osoby stanu szlacheckiego stanowił jednoznacznie zapis prawa z 1776 r. „mundury nie komu innemu nosić wolno będzie tylko Senatorom, Ministrom, mieysce i radę, gdzie są possessionatami, maiącym, y szlachcie tychże Woiewodztw” (Prawa konstytucye y przywileje Krolestwa Polskiego, Volumina legum t.VIII, 1860).

Jan Kiliński w mundurze województwa mazowieckiego, źródło: B. Twardowski, Wojsko polskie Kościuszki.

Ponadto, trzeba zwrócić uwagę na strój ludowy z Sieradza. Jak widzimy na załączonej archiwalnej pocztówce był on bardzo zbliżony do stroju wilanowskiego z Urzecza, a w tym przypadku odpada argument, by pochodził od mundurów wojewódzkich Mazurów. Ziemia sieradzka nie wchodziła w skład historycznego Mazowsza, natomiast była częścią Księstwa Warszawskiego. Jest to istotny element łączący oba ubiory. Stanowi również przesłankę, że mundury obywatelskie z 1809 roku mogły stanowić inspirację w różnych regionach, także i dla strojów sieradzkich.

Typ polski z Sieradzkiego – chłopi z Bogumiłowa, pocztówka przed 1905, źródło: polona.pl

Padł również kontrargument, że strój noszony był już wcześniej, ponieważ widać go na obrazach Canaletta „Pałac w Wilanowie od strony wjazdu” i „Widok łąk wilanowskich” z lat 1775-1777. Na reprodukcjach zamieszczonych w Atlasie Polskich Strojów Ludowych przedstawieni tam mężczyźni są rzeczywiście w długich ubraniach wierzchnich wskazujących, jak napisano w przypisie „na związek ze strojem wilanowskim”. Widać, że są podgoleni po szlachecku. Natomiast na obrazach, np. Wojciecha Gersona, Jana Feliksa Piwowarskiego czy Józefa Chełmońskiego chłopi noszą zawsze długie włosy. Trudno więc bezsprzecznie uznać, że są to ludowe stroje w omawianej tu formie, bo strój wilanowski nie był strojem szlacheckim. Wydaje się, że może to być wcześniejsza wersja stroju, jedynie w zbliżonej kolorystyce i jeszcze bez charakterystycznych czerwonych kołnierzy i mankietów, które zostały później zapożyczone z munduru obywatelskiego.

W komentarzach do wspomnianego artykułu padło też stwierdzenie, że strój z Urzecza nawiązywał do munduru województwa mazowieckiego z czasów przedrozbiorowych, ponieważ było to „wyrazem patriotyzmu w regionie podstołecznym (Czersk-Warszawa)”. To bardzo wzniosłe wyjaśnienie, ale trudno wykazać tęsknotę chłopów do Rzeczpospolitej szlacheckiej, bo nawet Konstytucja 3 Maja nie dawała im w pełni równych praw. „Mundur obywatelski z roku 1809 był lepiej osadzony w tradycji polskiej(…) Zestawienie granatu i karmazynu, uważanych wówczas za barwy narodowe, nadało strojowi wyraźny charakter patriotyczny, a rezygnacja z dekoracji na gorsie ograniczyła dworską wystawność.”(Mundury cywilne w Polsce w XVIII i XIX w., J.K. Ostrowski, 2016). Według mnie to właśnie noszenie barw z czasów Księstwa Warszawskiego mogło być wyrazem patriotyzmu, ponieważ istotna jest tu nie tylko strona kolorystyczna, ale również pamięć, która wiązała się z faktami w wymiarze  społecznym.

„Po raz pierwszy na ziemiach polskich wprowadzone zostało wówczas jednolite pojęcie obywatelstwa (…)z czym łączyła się w zasadzie pełna zdolność cywilno-prawna oraz korzystanie z ogólnych praw wolnościowych i ochrony sądowej.(…)Prawa obywatelskie, zarówno w szerokim, jak i ściślejszym znaczeniu, nie były zatem w zasadzie uzależnione od przynależności stanowej. (…)Otwarte odmówienie chłopom praw do ziemi i faktyczne utrzymanie pańszczyzny z przymusem pozaekonomicznym przy jednoczesnym formalnym rozciągnięciu na nich zasad wolności i równości pobudzały jednak społeczną aktywność chłopów.” (Historia państwa i prawa Polski, t.III, red. J. Bardach i M. Senkowska-Gluck, 1981).

Chociaż władze ani szlachta nie kwapiły się ze wskazywaniem chłopom ich nowo nabytych praw, to jednak idea podmiotowości została zasiana i trafiła na podatny grunt szczególnie wśród tych, którzy mieszkali bliżej Warszawy. Gdy przybywali do miasta, to nie ograniczali się tylko do bytności na targowisku, ale dostrzegali zmieniającą się rzeczywistość. Tu była stolica, z której promieniowały nowe idee, a noszenie barw obywatelskich stało się symbolem nowo nabytej wolności i kształtowało poczucie dumy, przejawiające się w bardziej butnej postawie wobec dziedziców, co obrazują spisane przez Oskara Kolberga przyśpiewki z Wilanowa:

„Da nie boję się pana da ani ekonoma

Da odrobiłem pańskie da będę siedział doma.

(…) Nie jezdem ja grubian, tylko także jak i pan

Boską dusę w ciele mam, deptać po sobie nie dam.”

Z powyższej przyśpiewki wyraźnie przebija przekaz, że chłopi czują się równi panom. Na kształtowanie takiej świadomości duży wpływ miał wprowadzony w czasie Księstwa Warszawskiego powszechny obowiązek szkolny. Ustawa z 1808 r. powoływała Towarzystwa szkolne do których należeć mieli wszyscy bez różnicy stanu. Wiejska szkoła elementarna utrzymywana ze składek gospodarzy miała powstać w każdej wsi, a gdyby te nie mogły jej utrzymać, to miały się łączyć z sąsiednimi. Prezesem Izby Edukacyjnej, czyli jak byśmy dziś powiedzieli ministrem oświaty, był Stanisław Kostka Potocki właściciel Wilanowa, który zabiegał, by w jego dobrach i sąsiednich takie szkółki powstawały. Mówił, że nauka „wyższym czyni nad wszelkie losu igrzyska, i wyłącza spod iarzma, które nayokrótniey cięży nad ludźmi.” (Mowa Stanisława Potockiego, 1805). Szacuje się, że za jego rządów powstało 1200 szkół elementarnych. Uczono w nich czytania, pisania, rachunków i religii, ale była też nauka o zachowaniu zdrowia, wiadomości rolnicze, pomiar gruntów, wag i pieniądza oraz prawo sądowe czyli „nauka praw wzajemnych między obywatelami.” (Suchan E., Historyczny zarys szkolnictwa…1937). Istnienie wiejskich szkółek zaowocowało z czasem pojawieniem się grupy bardziej świadomych włościan, szczególnie w bogatszych okolicach, gdzie stać było na utrzymanie szkoły. Zachowali oni barwy Księstwa Warszawskiego, które utrwaliły się w pamięci i choć przyszły czasy zaboru rosyjskiego, to noszenie takiego stroju było manifestacją własnej wartości i nabytej wtedy wolności.

Starsi włościanie w strojach wilanowskich, 1899 r., może niektórzy byli jeszcze uczniami szkółek z czasów Księstwa Warszawskiego.

W komentarzach został też przywołany opis orszaku weselnego zamieszczony przez Leona Zienkowicza w jego książce „Wieczory Lacha z Lachów” i drukowany również w „Tygodniku Ilustrowanym”. Opisuje tam „sukmany granatowe z czerwonymi wykładami i potrzebami” w jakie ubrani byli weselnicy, których spotkał na drodze „kiedyśmy z Góry ku Piasecznu się wysuwali”.

Zapisał też dialog z woźnicą po minięciu wspomnianego orszaku weselnego: „Przeleciało weselne grono, zniknęło i ucichło wszystko (…)Jechaliśmy zawsze piaskami, więc wolno, a woźnica (…)chciał coś powiedzieć.

Cóż masz nam powiedzieć , Michale! Spytałem.

Ej nie panie! Cobym ja miał powiedzieć? Ja tylko sobie myślę, dla czego tu lud, panie, weselszy od naszego.

– Bo szczęśliwszy, rzekłem.

– A dlaczego panie szczęśliwszy! Czy to tutaj panie ziemia lepsza od naszej!(…)

– To dla tego może, rzekłem, że oświeceńszy.

– Prawda panie że oświeceńszy.”

Leon Zienkowicz jechał z rodzinnej Grodzieńszczyzny na studia do Warszawy w 1827 r. Kontrargumentem było stwierdzenie, że blisko dwadzieścia lat od uchwalenia munduru obywatelskiego to zbyt mało, żeby jego stylistyka tak się upowszechniła. Ale Zienkowicz pisze wyraźnie, że stroje takie mieli na sobie młodzi ludzie, natomiast strojów starszyzny jadącej na pozostałych wozach nie opisuje. Moim zdaniem trzeba brać pod uwagę istotny czynnik ludzki jakim jest moda i podążanie za nią. Na wesele zakłada się najlepsze stroje, a często też szyje nowe, w aktualnie modnych fasonach. Fakt, że strój upowszechnił się na południe od Warszawy potwierdza również Oskar Kolberg wspominając mieszczan czerskich ubranych w granatowe kapoty z czerwonymi dodatkami.

Warto również zapoznać się z mapą pokazującą gęstość rozmieszczenia miejscowości w różnych rejonach powiatu warszawskiego, by poczynić ciekawe spostrzeżenie. Widać wyraźnie, że na północy i wschodzie od Warszawy osadnictwo jest zdecydowanie rzadsze i tam omawiany w artykule strój nie występuje. Natomiast najgęstsze zaludnienie jest na zachód, południe i wzdłuż Wisły, dokładnie tam gdzie są urodzajne ziemie. Nakładając na wskazaną mapę lokalizacje rysunków, pokazujących strój nazwany potem wilanowskim, zamieszczonych w pracach Oskara Kolberga wyraźnie widać, że pokrywają się z rejonami bardziej gęstego zaludnienia w powiecie warszawskim. Choć tereny nadwiślańskie znane są ze swej żyzności, jak wiedzą po dziś dzień gospodarze, ważne jest też i podglebie. Gdy jest ono odpowiednio chłonne dla wody, lżejsza wierzchnia warstwa również zapewni wysoką wydajność plonów.

Mapa powiatu warszawskiego z wykazaniem wsi jakie istniały w XVI w., źródło: Facebook Warszawa spacery w czasie

Choć, jak wskazuje tytuł, mapa odnosi się do wcześniejszych czasów, jednak pewien trend się nie zmienił. Ludzie zawsze chętniej osiedlają się w okolicach, gdzie jest lepsza ziemia. Tam żyje się zasobniej, stać na lepsze ubrania, szkołę, a za tym idzie większa świadomość. Przykładem może być strój z Ołtarzewa, leżącego 20 km na zachód od Warszawy, który jest identyczny z wilanowskim. To również wskazuje, że było wspólne źródło kształtujące strój w podobnej formie, a łącznikiem wyjaśniającym zbieżność może być mundur z czasów Księstwa Warszawskiego. Rejon Ołtarzewa-Ożarowa, gdzie są również bardzo żyzne ziemie jest dość oddalony od Wisły i trudno łączyć go z Wilanowem. I w tym przypadku zaszedł opisany wyżej proces intencjonalnego zapożyczenia kulturowego stylistyki munduru obywatelskiego z 1808 roku. Tam jednak strój ludowy szybciej zanikł, a ostał się na Urzeczu, w rejonie Wilanowa i wzdłuż Wisły.

Strój z Ołtarzewa k.Warszawy, O. Kolberg Pieśni ludu polskiego 1857.

W komentarzach przypomniane zostało zdanie Zygmunta Glogera, który napisał, że „ubiór chłopów wilanowskich jest tylko zabytkiem stroju milicji nadwornej dziedziców Wilanowa, prawdopodobnie z czasów Jana III” (Z. Gloger, Ubiory ludu…, 1905). Przyjmując formułę prawdopodobieństwa odnośnie pochodzenia stroju z czasów Jana III Sobieskiego, czyli z końca XVII w. dał do zrozumienia, że nie był o tym do końca przekonany. Napisał zapewne zgodnie z informacjami jakie otrzymał na początku XX w., ale znane było upodobanie właścicieli Wilanowa, którzy stale nawiązywali do wilanowskiej przeszłości związanej z królem Sobieskim i podkreślali, że była to kiedyś królewska siedziba.

Natomiast główną myśl w zdaniu Glogera wskazującą, że ubiór wilanowski wywodzi się od strojów służby nadwornej właścicieli Wilanowa dokładnie potwierdza fakt, że wspomniany już Stanisław Kostka Potocki w czasach Księstwa Warszawskiego udostępnił część wnętrz pałacowych, jako muzeum otwarte dla publiczności. Porządku pilnowali przedstawiciele służby pałacowej, którzy jako urzędnicy nowo powołanej instytucji ubrani byli zapewne w oficjalny mundur obywatelski, gdyż Kostka Potocki był wielkim entuzjastą nowych porządków. Zwłaszcza, że od marca 1809 r. był prezesem Rady Stanu, która wydała uchwałę odnośnie wprowadzenia munduru obywatelskiego. Pełniący tę funkcję okoliczni mieszkańcy, tradycyjnie ubrani w stroje wilanowskie pilnowali wejścia, sprzedawali bilety przy bramie i opowiadali gościom o historii pałacu aż do 1945 r., gdy odebrano Pałac właścicielom i został upaństwowiony.

Odźwierny i bileter muzeum wilanowskiego przy bramie głównej, ok.1910, źródło: fotopolska.eu

Podtrzymuję swą tezę odnośnie pochodzenia stroju wilanowskiego z Nadwiślańskiego Urzecza od munduru obywatelskiego z czasów Księstwa Warszawskiego i uważam, że brak jest istotnych dowodów, mogących ją podważyć.


Bibliografia:

  • Branicka-Wolska A., Miałam szczęśliwe życie, ostatnia z Branickich, Kraków 2015.
  • Ćwiek T.J., Giżyńska M., Kodeks Napoleona, Konstytucja Księstwa Warszawskiego, Sochaczew 2009.
  • Dziadzio A., Konstytucja Księstwa Warszawskiego 1807 [w] Państwo i Społeczeństwo VII: 2007 nr 1.
  • Gazeta Korrespondenta Warszawskiego i Zagranicznego, 1809
  • Historia państwa i prawa Polski, red. J. Bardach M. Senkowska-Gluck, t.III, Warszawa 1981.
  • Jeziorowski T. Jeziorowski A., Mundury wojewódzkie Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Warszawa 1992.
  • Kiliński J., Pamiętniki, opr. Herbst S., Warszawa 1958.
  • Kiliński J., Pamiętnik Jana Kilińskiego, Lwów 1894.
  • Kolberg O., Mazowsze cz.1, t.24, Wrocław-Poznań 1963.
  • Kolberg O., Pieśni ludu polskiego,  Wrocław-Poznań 1974.
  • Kolberg O., Mazowsze cz.VI, t.41, Wrocław-Poznań 1969.
  • Kostka-Potocki S., Pochwały, mowy i rozprawy, cz.2, Warszawa 1816.
  • Lyszczyna J., Leon Zienkowicz – wydawca, Sztuka Edycji t.2 2012.
  • Możdzeń J., Mundury wojewódzkie a renesans polskiego stroju narodowego w epoce stanisławowskiej, Sensus Historiae, nr.3 2011.
  • Ostrowski J. K., Mundury cywilne w Polsce w XVIII i XIX w. Ze studiów nad dawnym strojem, obyczajem i sztuką portretową,  Kronika Zamkowa nr.3, 2016.
  • Piskorz-Brenekova, Ł. M. Stanaszek, Atlas polskich strojów ludowych, Strój wilanowski z Nadwiślańskiego Urzecza, Wrocław 2015.
  • Prawa konstytucye y przywileje Krolestwa Polskiego, Volumina legum t.VIII, Petersburg 1860.
  • Polski Słownik Biograficzny, Potocki Stanisław Kostka, https://wilanow-palac.pl, dostęp 17.02.2025.
  • Suchan E., Historyczny zarys szkolnictwa elementarnego w Polsce, Brześć nad Bugiem 1937.
  • Szpanowski P., Warstwy krajobrazu klucza wilanowskiego, Wilanów 2015.
  • Thugutt S., Księstwo Warszawskie jego utworzenie się i dzieje, Warszawa 1907.
  • Zienkowicz L., Wieczory Lacha z Lachów, Lipsk 1864.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *