Trwa właśnie III Przegląd Filmów Etnograficznych „Kolędnicy i Kowale 2024”, który ma miejsce w Muzeum Wycinanki. Szerzej o przeglądzie pisałem dwa lata temu podczas jego inauguracji. Festiwal pozostaje z roku na rok niezwykle kameralny, w minionych latach bywały dni, gdy filmy oglądało ledwie kilka osób. Na kameralność wpływ ma zapewne brak wiadomości na jego temat, bo na próżno szukać informacji na jego temat w przestrzeni informacyjnej miasta i gminy, o jego trwaniu dowiedzieć się można jedynie z nielicznych stron internetowych. Szkoda, bo inicjatywa to warta podtrzymania i niezwykle ciekawa, z roku na rok organizowana niestety z coraz mniejszym rozmachem i krótsza, tym razem nie towarzyszy nam skrzypek, a liczba pokazów ograniczona jest do dwóch dni.
Ponarzekawszy na brak informacji ze strony tutejszego Urzędu, kilka słów o tegorocznym festiwalu. Jak co roku jego motywem przewodnim są obrzędowość i ginące rzemiosła. Mam nieodparte wrażenie, iż przegląd stanowi w jakimś stopniu kontynuację bądź przeniesienie wystawy współorganizatora, którym jest Państwowe Muzeum Etnograficzne. Filmy dopełniają wystawę „Czas świętowania”, na której można zobaczyć wiele polskich strojów ludowych i akcesoriów związanych ze świętowaniem, ukazując ponadto wiele rzeźb, pisanek, wycinanek, ozdób choinkowych i rekwizytów karnawałowych. Kto nie miał okazji wystawy obejrzeć, gorąco do tego zachęcam.
Obrzędowość to rzecz niematerialna, najszybciej znikając z pamięci i tradycji, wypierana przez akulturację cywilizacyjną. Dziś możemy bazować jedynie na opisie etnografów XIX wieku takich jak Oskar Kolberg, chcąc poznać obyczaj i życie codzienne Urzecza, jednak opis to będzie niepełny, bo badacz nie dotarł do wszystkich wsi nad Wisłą. Kto chce dowiedzieć się jak obchodzono w tych stronach Święta Bożego Narodzenia niech zajrzy do najnowszego Biuletynu informacyjnego gminy, który ukaże się „na dniach”, w którym bazując właśnie na zapisach Kolberga przybliżam ten zwyczaj czytelnikowi. Opierać jednak musiałem właśnie na zapisie Kolberga i właśnie na tekstach oraz ikonografii do niedawna bazować musieli badacze obyczaju. Teraz mają możliwość zapisu kamerą i choć jak wiadomo nie od dziś badacz wkraczający w społeczność zawsze dokona swego rodzaju przekłamania i zakłócenia codzienności, po latach zarejestrowany przez niego materiał stanie się cennym źródłem, a dla kolejnych pokoleń niesamowitą ciekawostką, umożliwiającą spojrzenie na zaginiony świat sprzed czasów masowej produkcji, gdy unikalne przedmioty jak fajki, łódki czy kosze wykonywane były przez wyspecjalizowanych rzemieślników.
W tym roku filmy przenoszą nas do europejskich zwyczajów karnawałowych, dając wyobrażenie o wspólnocie kulturowej Europy. Zwyczaje te są wciąż żywe, w wielu krajach, również w Polsce. Warto wiedzieć, iż o ile w naszym kręgu kulturowym karnawał obchodzony jest od Świąt, w Europie nierzadko zaczyna się już w listopadzie. Jest to tradycyjny czas gdy kończono roboty w polu i zapadała ciemność, a obrządek zabawy pomagał o niej zapomnieć. Był to czas rytuałów w przeciwieństwie do lata, kiedy to głównie zajmowano się pracą na roli i w gospodarstwie. W czasie karnawału przodkowie wracali pod postacią zamaskowanych mieszkańców miast i wsi, składając wizytę swoim społecznościom z obietnicą urodzaju i obfitości. Obyczaje, niezwykle barwne i przepełnione symboliką, pokazują w jaki sposób konstruowano pozornie wesoły „świat na opak”. Początki europejskiego karnawału były silnie osadzone w zimowych obrzędach ludowych.
W drugiej części pokazu prezentowano wybór odrestaurowanych filmów nakręconych na taśmie światłoczułej 16mm. Choć nagrane niedawno temu, bo w drugiej połowie XX wieku, prezentowały ginące umiejętności rzemieślnicze i procesy wytwarzania różnorodnych wyrobów z surowców naturalnych. Filmy wzbogacono o merytoryczne komentarze lektorskie i dźwięki otoczenia. Niektóre z nich mieliśmy już okazję oglądać na poprzednich przeglądach, jednak obejrzenie ich podczas publicznego pokazu, z fachowym komentarzem, jest niepowtarzalnym doświadczeniem.
Przed nami drugi dzień festiwalu, odnotujmy więc najpierw co będzie można zobaczyć w czwartek 12 grudnia:
Czwartek, 12.12.2024, godz. 18.00-20.00
Karnawał w Polsce:
Trzej Królowie z Sopotni Małej, realizacja, Mariusz Raniszewski, 20 min., PME 2011
Sopotnia Mała to jedyne miejsce w Beskidzie Żywieckim, gdzie od 6 stycznia przez trzy dni orszak Trzech Króli odwiedza wszystkich mieszkańców wsi. Film rejestruje ich wędrówkę krok po kroku, pokazując też towarzyszące Królom postaci maszkar czyniących spustoszenia w gospodarstwach, straszących dzieci i dorosłych, pobierających opłaty za przejazd przez wieś.
Koza Szymborska, realizacja. Michele Trentini, 11 min., Inowrocław, woj. kujawsko-pomorskie, Museo degli Usi e Costumi della Gente Trentina, 2011
W Szymborzu (części Inowrocławia) działa Stowarzyszenie Klubu Kawalerów, które od 160 lat organizuje „ostatkową” kozę. W ostatni dzień karnawału orszak przebierańców stawia się w ratuszu u prezydenta miasta, następnie rusza ulicami odwiedzając szkoły, instytucje i domy prywatne.
Jukace, realizacja Mariusz Raniszewski, 11 min., Żywiec, woj. śląskie, Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, 2011
Film jest zapisem lokalnego, żywieckiego noworocznego zwyczaju składania życzeń przez grupę kawalerów. Zamaskowani przebierańcy przez całą sylwestrową noc i pierwsze styczniowe przedpołudnie zaczepiają przechodniów recytując słowa życzeń „Zdrowia, szczęścia, i słodyczy noworoczny Jukac życzy”.
Zapustnicy, realizacja Mariusz Raniszewski, Polska, 11 min.,, Radomyśl nad Sanem, pow. stalowolski, woj. podkarpackie, Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, 2011
„Zapustnicy” to krótki zapis ostatkowego zwyczaju w Radomyślu nad Sanem, gdzie grupa młodych ludzi zainspirowana przez jedną z mieszkanek wsi – Gizelę Krajewską -kontynuuje tradycję swoich dziadów. Przebrani w najdziwniejsze kostiumy wędrują przez miasteczko prowadzeni przez młodą parę. Odwiedzają miejsca, które w metaforyczny sposób odnoszą się do cyklu życia człowieka.
Ginące Rzemiosło
Wyrób sit, realizacja Krzysztof Chojnacki, 15 min., Janowszczyzna, powiat sokólski, woj. podlaskie, Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, 1976 Zapis techniki wyrobu sit.
Kucie koni, realizacja Krzysztof Chojnacki, Anna Filipowicz-Mróz, Anna Włodarz, 6 min., Rakszawa, pow. łańcucki, woj.. podkarpackie, Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, 1979
Zapis techniki i procesu podkuwania konia, kowal przy pracy.
Wyrób niecek, realizacja Urszula Bojar, Krzysztof Chojnacki, Piotr Szacki, 15 min. Rakszawa, pow. łańcucki, woj. podkarpackie, Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, 1975
Zapis techniki wyrobu niecek drewnianych.
W niedzielę 8 grudnia mieliśmy okazję zobaczyć następujące filmy:
Karnawał w Europie (Hiszpania, Włochy, Rumunia)
Jeden dzień w Agnicie, realizacja Michele Trentini, 10 min., Agnita, Rumunia, Museo degli Usi e Costumi della Gente Trentina, 2011
Parada Lolele jest korowodem średniowiecznych cechów rzemieślniczych i kupieckich w Siedmiogrodzie w Transylwanii. Dziś dawni saksońscy mieszkańcy regionu, który powrócili do Niemiec po 1989 roku, przyjeżdżają do swojej dawnej przybranej ojczyzny, by uczestniczyć w maskaradzie.
Dawno temu w dolinie Fiemme, realizacja Michele Trentini, 20 min, Carano, dolina Fiemme, Trydent, Włochy. Museu degli Usi e Costumi della Gente Trentini, 24 lutego 2009
Raz na cztery lata podczas karnawału we wsi Carano, kawalerowie uzupełniają swe szeregi przyjmując nowych członków. W ten sposób utworzona grupa ma szczególne zadanie paradowania po wsi jako wielki baner w kolorach żółtym, czerwonym, niebieskim i białym. Pogrubioną, dużą czcionką jest na nim wypisane hasło: „młodzież z Carano”. Poza grupą kawalerów i młodych mężczyzn, w paradzie uczestniczą również niektóre klasyczne postacie karnawałowe.
Podwójny pochód Joaldunak, realizacja, Michele Trentini, 11 min. Ituren, Zubieta, Nawarra, Hiszpania, Museo degli Usi e Costumi della Gente Trentina, 2011
Wsie Ituren i Zubieta, są położone w północnej Nawarze i oddalone od siebie zaledwie o cztery kilometry. W ostatni poniedziałek i wtorek stycznia z Ituren i Zubieta wyjchodzi pochód Joaldunak, aby dotrzeć do innych miejscowości regionu. Joaldunak znaczy tyle co „ci, którzy noszą dzwony”.
Ginące Rzemiosło
Budowa łodzi, realizacja, Krzysztof Chojnacki, 22 min., Murzynowo n\Wisłą, pow.. płocki, woj. mazowieckie, Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, 1982
Zapis kolejnych faz budowy wręgowej łodzi rybackiej.
Połów ryb ością, realizacja Krzysztof Chojnacki, Lech Mróz, Piotr Szacki, 7 min., Studziany Las nad Czarną Hańczą, pow. sejneński, woj. Podlaskie, Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, 1968
Zapis techniki połowu ryb przy pomocy ości (ościenia).
Plecionkarstwo z korzenia, realizacja Krzysztof Chojnacki, Anna Włodarz, 16 min., Motarzyno, pow. słupski, woj. pomorskie, Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, 1980
Zdobywanie i przygotowywanie surowca, technika wyplatania naczyń z korzeni sosnowych.
Administrator