Wczoraj odbyło się w ratuszu spotkanie poświęcone inwestycji, jaką deweloper planuje na terenie dawnej Papierni w Mirkowie. Zgodnie z zapowiedziami ma tam powstać łącznie 18 budynków mieszkalnych wielorodzinnych, 10 garaży podziemnych oraz 2 budynki garażowe wielopoziomowe. Liczba mieszkań wyniesie od 458 do 476, a liczba mieszkańców została określona na minimum 995 i maksimum 1005 osób. Tyle oficjalnych informacji, choć krążące w przestrzeni publicznej bywają rozmaite i podają większą liczbę mieszkańców, a priorytetem wydaje się być wybudowanie obwodnicy, która umożliwi wyjazd z osiedla. Niezależnie jednak od planów, jak widać na powyższej wizualizacji bloki mają otoczyć zabytkową cześć zakładów. Domniemuję, iż większość czytelników nie ma pojęcia co wpisane jest do ewidencji zabytków, jak pokazały komentarze przy okazji wpisania do ewidencji rozsadników kilka dni temu. Teren wpisany jest w całości, ale na nim jest szereg zabytkowych obiektów. Pozwolę sobie więc nieco je przybliżyć. Ponumerowałem obiekty na powyższej wizualizacji, a także na fotomapie niżej.
- 1 komin, częściowo zniszczony przez Niemców podczas I wojny, odbudowany w roku 1919 co upamiętnia znajdująca się na nim data
- 2 – Dom mieszkalny
- 3- Budynek dyrekcji
- 4 – budynek hollendrów I i II oraz maszyny papierniczej z lat 1888-1894
- 5 – hale maszyn papierniczych oraz skład z lat 1908-10
- 6 – budynek turbinowni z 1910 roku
- 7, 8 – budynek hollendrów i maszyn papierniczych V i VI z początków XX wieku
- 9 – stożki z 1941 roku
- 10 – budynek magazynu bibułki i laboratorium – 1910
- 11 – magazyn papieru z 1913 roku
- 12 – magazyn techniczny z 1907 roku
- 13 – budynek wykańczalni z 1925 roku
- 14 – budynek warsztatu stolarskiego z lat 1888 – 1907
- 15 – warsztat mechaniczny z 1935 toku
- 16 – budynek pralni i magla
W roku 1995 zakłady WZP sprywatyzowano, wykupione zostały przez koncern Metsa-Tissue z Finlandii, który zakończył tprodukcję papieru w roku 2012. Rok później wyburzona została większość budynków, prócz objętych nieprawomocnym wpisem do rejestru zabytków. Ten rozpoczęto w 1995 r. i udało się uprawomocnić dzięki działaniom TMPiZK właśnie w 2013 roku, choć nie wszystkie obiekty widniejące we wpisie przetrwały 2014 rok.
Jak widać większa część obiektów powstała w XX wieku. Z XVIII w. i początków papierni nie zachowało się nic. Najstarszym budynkiem jest tzw. budynek dyrekcji nieopodal stawu. Co ciekawe w karcie zabytku wpisano, iż budynek „powstał w 1860 r. wedle danych dokumentacji w zakładzie, ale raczej jest starszy”. Wedle świadectw historycznych istniał już w roku 1838 pisano „na przestrzeni kilku morgów gruntu, jakby na wyspie pośród rozległych łąk dookoła, wznoszą się nowe i bardzo porządne budowy Papierni w Jeziornie”, powstał zapewne po zakupie terenu przez Bank Polski, około 1830 r.. Budynek kilkakrotnie remontowano i przebudowywano, choć drewniane werandy pojawiły się ponad 100 lat temu. Wraz z nim powstał położony w sąsiedztwie budynek wielorodzinny, z przeznaczeniem na mieszkania dla „oficjelistów”, czyli urzędników Papierni. Warto zwrócić uwagę na dawny podjazd rodem z XIX wieku, którym zajeżdżało się na spotkanie z dyrekcją, a przypomnieć należy, że bywał tu i niesławny Iwan Paskiewicz. Powyższe budynki są jedynymi pamiętającymi czasy zakładu prowadzonego przez Bank Polski w czasach jego świetności w latach 1830-1871.

Nieopodal nich natrafimy na niepozorny nieco zrujnowany budynek, to dawny magiel i pralnia przeznaczony dla robotników. Powstały wraz z budową pobliskiego osiedla wg projektu Stefana Szyllera i od 1900 r. do końca wykorzystywany był zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem, przez pewien czas mieszcząc także łaźnię robotniczą.
Gdy podejdziemy pod bramę fabryczną po prawej stronie znajduje się biurowiec wzniesiony w drugiej połowie XX wieku, w miejscu stajni dla koni ciągnących kolejkę torami do Starej Papierni. Zabytkiem jest natomiast komin wzniesiony w 1902 r. Prawdopodobnie oryginalnie był niższy, lub też podczas działań I wojny światowej został zniszczony, bowiem jego górna połowa została wzniesiona w 1919 r., co upamiętniono znajdującą się tam datą. Ponieważ komin jest dość kiepskim stanie deweloper raczej nie zdecyduje się na kosztowny remont całości i część jego rozbierze. Co skutkować będzie zapewne kolejną awanturą wśród lokalnej społeczności, która przez lata z kominem się zżyła.

Najstarsze budynki papierni pamiętają czasy Edwarda Natansona i Leopolda Kronenberga. Są to budynek hollendrów I i II oraz maszyny papierniczej (4). Budynek powstał w okresie pomiędzy 1888 a 1894 r. i przygotowywano tu masę papierniczą. Hala maszyn papierniczych (5) była wielokrotnie przebudowywana. Pierwotną wzniósł tu w 1876 r. Karol Roessler, następnie w latach 1888-1696 powstały nowe hale, w których zainstalowano dwie maszyny papiernicze przywiezione z Mirkowa k. Wieruszowa. W 1907 r. halę powiększono po raz kolejny dla nowej maszyny spalonej fabryki Nebego w Petersburgu maszyn papierniczych.
Budynek wykańczalni (13) powstał w latach 1925-1928, równocześnie z rozbudową zespołu produkcji papieru. Budynek stolarni pochodzi z lat 1888 – 1894 z przeznaczeniem na stolarnię i ciesielnię i do 1945 r. pełnił taką funkcję. Przylegający doń budynek warsztatu mechanicznego jest najnowszy, wzniesiono go w 1935 r. z przeznaczeniem na warsztat mechaniczny, kuźnię i kotlarnię. W 1913 r. powstał magazyn papierniczy (11), a sąsiedni w 1907 r. (12).

Budynek Hollendrów (7, 8) powstał w latach 1908-10 w związku z zakupieniem przez zakłady ze spalonej fabryki Nebego w Petersburgu maszyn papierniczych. do produkcji bibułki papierosowej, dla których powstał cały zespół do produkcji masy papierniczej oraz szereg budynków z tą inwestycją związanych m. in. budynek magazynu bibułki i laboratorium (10). W związku z dokonywaną rozbudową zakładu wtedy też powstał budynek turbinowni (6) w związku z elektryfikacją zakładu. W 1910 r. rozbudowano kotłownię i zainstalowano turbogenerator firmy AEG. Także w związku z produkcją bibułki papierosowej w tym czasie wzniesiono halę maszyn papierniczych. Przy stożkach Adlera (9) znajduje się budynek holendrów III Maszyny Papierniczej i gniotowników z 1890 r. Z kolei 2 żelbetowe stożki Arledter’a pochodzą z 1941 r. i służyły do wyławiania włókien i oczyszczania wody odciekowej. Mimo, iż była to inwestycja niemiecka, stanowią unikalne świadectwo technologii produkcji papieru. Wpisano je do rejestru w styczniu 2025 r.

Nieopodal stożków stał budynek półmasy oddany do użytku w 1890 r – wzniesiony na fundamentach pierwotnej papierni barona von Kurtza. Budynek został rozebrany dekadę temu, nim dokonano wpisu do rejestru zabytków, choć co ciekawe wciąż w nim figuruje. Podobnie nie ma śladu po budynku dołów odciekowych, powstałym w 1890 r. Oba budynki nie posiadały żadnych cech ozdobnych, stanowiąc zwykłe proste budowle fabryczne i zapewne to zdecydowało o ich wyburzeniu w 2014 r.
Rzecz jasna wszystkie powyższe obiekty przez lata zmieniały swą funkcję, która była mocno różna od pierwotnej. Być może planowane przez Muzeum Wycinanki przedsięwzięcia gromadzenia wspomnień i utworzenia archiwum społecznego papierni, umożliwi nam zachowanie opowieści o pracy w papierni, bo coraz już mniej osób, które wiązały z zakładami swe życie.
11 lat temu na potrzeby sporządzanego przez KDK przewodnika „Kalejdoskop” pisałem tak: „Za ogrodzeniem znajduje się także większość obiektów wpisana do ewidencji zabytków w roku 2013, obecnie trudno jednak przewidzieć jaki czeka je los”. Tutejsza społeczność ma wiele obaw po zakupie terenu przez dewelopera, który zapowiada jednak rewitalizację i przekształcenie tej części w teren usługowo-rekreacyjny. Osobiście z rozmaitych przyczyn jestem dobrej myśli, biorąc pod uwagę dotychczasowe dokonania tego konkretnego dewelopera oraz fakt, iż udana rewitalizacja podniesie wartość inwestycji, ale jak będzie, pokaże czas.

Redaktor naczelny portalu, z wykształcenia historyk, absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Rodzinnie związany od wielu pokoleń z Nadwiślańskim Urzeczem, badacz regionu i dziejów lokalnych, autor publikacji oraz artykułów w tym zakresie.