Początki Skolimowa

Skolimów jest kolejną z tajemnic Konstancina, a geneza pochodzenia tej miejscowości ukryta jest w jej nazwie. Obecnie jest ona częścią miasta Konstancin-Jeziorna, acz niewiele brakowało by miasto to nosiło nazwę Skolimów-Jeziorna, gdy łączono w roku 1969 Jeziornę ze Skolimowem-Konstancinem tworząc miasto o obecnej nazwie, którą to nazwę przejęła w 1973 powstała wówczas gmina. Ponoć zadecydowała awersja jednego z ówczesnych notabli do nazwy Skolimów i jak chcą niektórzy, to że chciał mieszkać w Konstancinie a nie w Skolimowie…

Cofnijmy się jednak to tajemniczych początków Skolimowa, gdy założono go nad rzeką Jeziorą, na rozstaju szlaków. Skolimów od początku założenia leżał w ziemi warszawskiej, po drugiej stronie rzeki, w cieniu porośniętej lasem skarpy. Dopiero na początku wieku XX nazwa została przeniesiona na letnisko założone w tymże lesie na skarpie.

Tu odwołać się muszę do historii bardziej ogólnej, bowiem wydarzenia historyczne stanowią często ciąg naczyń połączonych, niczym opisany w matematyce efekt motyla, nierzadko machnięcie skrzydeł owada w jednym miejscu świata, wywołuje burzę w innej jego części. Mazowsze długo nie było częścią Korony, o czym dziś się nie pamięta, tylko księstwem oddającym królom polskim hołd, a książęta mazowieccy musieli uprawiać trudną sztukę dyplomacji i lawirowania politycznego. Często sprzymierzali się naprzemiennie z Jaćwingami, Prusami czy Krzyżakami, co dekadę zmieniając te sojusze w zależności od sytuacji. Gdy w roku 1410 Władysław Jagiełło ruszył na rozprawę z Zakonem Krzyżackim zakończoną bitwą pod Grunwaldem, książę mazowiecki Janusz Starszy znalazł się w niełatwym położeniu. Jego ziemie graniczyły z ziemią zakonu, z którym starał się pozostawać w dobrych stosunkach, a wynik starcia nie był wcale pewny. Zabiegi dyplomatyczne Polaków spowodowały, że Mazowsze wystawiło do walki niewielkie chorągwie, które dołączyły do połączonej armii. Nagrodą dla Janusza za udział w zwycięstwie pod Grunwaldem, było nadanie mu zamku w Nybergu (obecnie Nidzicy), który załoga krzyżacka opuściła jeszcze przed bitwą. Mazowsze zresztą twierdzy nie zdążyło objąć, bowiem Krzyżacy obsadzili ją ponownie i dopiero w 1945 zamek znalazł się na ziemiach polskich, zniszczony wówczas po raz pierwszy w swej historii przez nacierającą Armię Czerwoną.

A Krzyżacy właśnie są pośrednią przyczyną założenia Skolimowa. Ciągłe najazdy pruskie i litewskie stały się powodem ich sprowadzenia z Węgier przez księcia Konrada Mazowieckiego w roku 1226 na ziemię chełmińską. W początkowym okresie nawet mimo udziału zakonu, najazdy plemion bałtyckich wciąż były utrapieniem dla Mazowsza. Syn Konrada, Siemowit Mazowiecki zawarł z Krzyżakami sojusze skierowane przeciwko Jaćwingom, wzmocnione dodatkowo przymierzem dynastycznym z księstwem halickim i poślubieniem księżny Perejesławy. Zniszczenie Jaćwingów i osłabienie Prusów spowodowało wzrost potęg Litwinów, których teraz nie oddzielał od Mazowsza już żaden wróg.

W roku 1262 nastąpił niszczycielski najazd Mendoga, który wykorzystując zaskoczenie złupił księstwo. Siemowit poległ w Jazdowie, który został wówczas spalony i już nie odzyskał swej świetności, a jego rolę przejęła leżąca kilka kilometrów na północ wieś o nazwie Warszawa. Być może złupiono wtedy także Czersk, bowiem mniej więcej w tym okresie rozpoczął się jego stopniowy upadek. Regentką Mazowsza została wdowa po Siemowicie, Perejesława. I to ona zaczęła przyjmować uchodźców z Prus, udzielając im schronienia przez Krzyżakami. Proceder ten kontynuowali kolejni książęta mazowieccy, aż Prusowie zostali wyniszczeni i przestali przybywać na Mazowsze.

Relief z połowy XIV wieku – walka Litwinów z Zakonem Krzyżackim

Być może to właśnie Perejesława udzieliła schronienia Skolimowi – jest to bowiem stare pruskie imię, od którego nazwisko wziął ród rycerski, aktywnie działający na Warmii i Pomorzu jeszcze przed wybuchem wojny trzynastoletniej. Skolim osadzony został na ziemi książęcej na pewno nie później niż w XIV wieku. Nie był raczej jeńcem wziętym na wyprawie wojennej, bowiem takie osady zwano raczej Prusami, nazwa tej została zaś wyraźnie wywiedziona od imienia, podobnie jak w wypadku wielu innych miejscowości okolic Konstancina.

Skolimów po raz pierwszy zawitał na karty dokumentów w roku 1407, gdy wymieniono Skolimowskiego, czyli Jacusa ze Skolimowa. Był on najwyraźniej protoplastą rodu, bowiem Skolimowscy władać będą wsią aż do wieku XVI, coraz bardziej rozdrobnieni. Trudno powiedzieć czy wywodzą się oni bezpośrednio z rodu Skolima, bowiem na początku XV wymienianych jest coraz więcej rycerzy, zamieszkujących „Scolymowo”, piszących się Skolimowscy.

Takie były początki Skolimowa, a na zakończenie powróćmy do Skolimowa obecnego, gdzie przy ulicy Oborskiej zamieszkuje Józef Hertel. To wzbudzająca różne kontrowersje postać, jednakże bardzo zasłużona dla Konstancina. To on jako jeden z pierwszych zadał pytanie skąd pochodzi nazwa Konstancin, bowiem przez pół wieku historii miasto zapomniało o swych korzeniach, także on spisał wiele usłyszanych opowieści od osób pamiętających dawne czasy i je opublikował, czasem z racji stylu pisania i gawęd zwany jest konstancińskim Waldorffem. Na stronie Wirtualnego Muzeum znaleźć informacje na jego temat. Zaś ja wspominam tę postać, bowiem w dniu dzisiejszym kończy lat dziewięćdziesiąt, zatem pozwolę przyłączyć się do życzeń.


Źródła i literatura:

  • Metryka Koronna, AGAD
  • Kartoteka Adama Wolffa, IH PAN
  • Księga Ziemi Czerskiej 1404-1425>, Warszawa 1879, red. A. Pawiński
  • Dzieje Mazowsza, tom I, Pułtusk 2006, red. A. Samsonowicz
  • SUPRUNIUK Anna, Mazowsze Siemowitów (1341-1442) Dzieje polityczne i struktury władzy, Warszawa 2010
  • TASZYCKI W, Patronimiczne nazwy miejscowe na Mazowszu, Kraków 1951

Przy okazji pragnę zwrócić uwagę na facebookową stronę Wirtualnego Muzeum Konstancina, która pojawiła się w sieci. Zachęcam do polubienia i częstego odwiedzania.

Może ci się także spodobać...