Część z Was zapewne wie, że staram się odtworzyć dzieje klarysewskiej szkoły Wandy Pawlickiej. Idzie to niestety bardzo wolno z powodu braku źródeł. Dlatego też każda najmniejsza informacja jest dla mnie niezwykle cenna.
Wiadomo, że nie byłoby szkoły w Klarysewie, gdyby nie szkoła Marii i Mieczysława Maszkowskich w Skolimowie/Chylicach. W korespondencji Marii Konopnickiej znalazłem charakterystykę małżeństwa Maszkowskich, która zapewne pośrednio wyjaśnia dlaczego Wanda Pawlicka wytrzymała tylko rok w skolimowskiej szkole i w pobliskim Klarysewie otworzyła swoją pensję.
Listy Marii Konopnickiej do córek i syna:
- Do Zofii (najstarsza córka Marii Konopnickiej) i Bolesława Królikowskich (pierwszy mąż córki) z Zurichu 24 maja 1891 r.
Przyjechali tu d[okto]rowie Maszkowscy, znajomi Dulębianki z Kijowa, ona Niżycka z domu. Dwoje niedołęgów i nudziarzy.
- Do Laury Konopnickiej (córka Marii Konopnickiej) Zurichu z 26 maja 1891
[imieniny Marii Konopnickiej] Byli i goście. D[okto]r Maszkowski z żoną (córką Niżyckiej), który tu przyjechał na kilka dni z Kijowa.
- Do Laury Konopnickiej z Zurichu 13 czerwca 1891 r.
Miałabyś tam [w Kijowie] dom znajomy jeden, d[okto]rów Maszkowskich, ale to Niżycka z domu, takie kluski, jak cały ród.
- Do Zofii Królikowskiej z Drezna 8 sierpnia 1895 r.
Mamy tu kwarantannę nudów. Do Dulębianki przyjechali znajomi z Saratowa – ona Niżycka z domu, co wyszła za d[okto]ra Maszkowskiego – ciemięgi w najwyższym stopniu, choć oboje młodzi – i to niedołęstwo ich zatruwa wprost życie, bo trzeba się do nich stosować, a oboje suwają nogami ledwo, a na wymówienie wyrazu potrzebują pełną minutę. I miej tu takich przez trzy tygodnie na karku, jeszcze w lecie!
- Do Stanisława Konopnickiego (syn Marii Konopnickiej) z Wiednia z listopada 1898 r.
Przyszła wiadomość z Saratowa, że ta młoda para [Maszkowskich] jeszcze, z powodu niezdrowia młodej pani – bawi u jej rodziców.
- Do Stanisława Konopnickiego z Wiednia 20 lutego 1899 r.
Posyłam Ci wycinek z listu od pani Maszkowskiej z Saratowa – i bardzo bym pragnęła, żebyś się poznał z domem Laudynów. I patrz! Mieszkają na tej samej ulicy nawet. Jesteś tam, jak widzisz, oczekiwany. Trzeba Ci tylko wybrać się, bilet przez służącą oddać, żeby wiedzieli nazwisko Twoje, i już.
- Do Zofii Królikowskiej z Florencji z lutego 1902 r.
A wiesz, że dobrą masz myśl, żeby Dulębianka trochę wpłynęła na Maszkowską. Ale jak? Zaprosić ją? Lękam się, że będzie z nią ciężko, i takie stosowanie się do obcej osoby zawsze uciążliwie. Ale przez parę tygodni może by wydobrzała trochę. Nie wiem, jak tam będzie. Naturalnie najlepiej byłoby, żeby oboje z mężem przyjechali gdzie do Włoch, bo nie byłoby z nimi klopotu. Jest nawet niedaleko jakaś stacja klimatyczna w Monte Giuliano, gdzie przebywa doktor Polak. Byłoby tak najlepiej. Niech się tam porozumiewa z nimi Dulębianka. Może co wymyślą.
- Do Zofii Mickiewiczowej (najstarsza córka Marii Konopnickiej, nazwisko po drugim mężu) z Nicei 28 stycznia 1910
Donieścież mi zaraz, jakie przyjdą wieści z Paryża Was dotyczące. Ale! Przyjechała tu Maszkowska. Obraz nędzy i rozpaczy. Wychudła, kaszląca, zzieleniała. Mieszka niedaleko nas, przychodzi do Dulęb[ianki] co drugi dzień, a Dulęb[ianka] do niej też. Aż mi jej żal, tak bardzo jest zmieniona.
- Do Zofii Mickiewiczowej z Nicei 19 lutego 1910 r.
dopisek na marginesie listu: Przyjechała tu Maszkowska, wiesz, i zanudza nas sobą.
Być może Wanda Pawlicka nie mogła już dłużej współpracować z tymi “nudziarzami”, “niedołęgami” i ciepłymi “kluskami” oraz nie chciała się “do nich stosować”. Poszła na swoje…
Źródło: Maria Konopnicka, Listy do synów i córek, Instytut Badań Literackich PAN, Warszawa 2010
Historyk wojskowości i starożytności, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Wieloletni pracownik wydawnictw książkowych (m. in. kierownik redakcji historii działu encyklopedii i słowników PWN), prasowych, ostatnio pracownik naukowy Wojskowego Biura Badań Historycznych, w latach 1981-89 redaktor, wydawca, wykładowca i aktywny działacz podziemia solidarnościowego. Od ćwierć wieku mieszkaniec Skolimowa, prowadzący Konstanciński Klub Historyczny.