Zgubiona torebka w Skolimowie lub Konstancinie – 1926 r.

 Ile można się dowiedzieć z jednej krótkiej informacji.
Wydawałoby się, że ogłoszenie w gazecie o zgubionej rzeczy jest czymś normalnym. Ale w tym wypadku zwróciło moją uwagę dlatego, że znalazło się na pierwszej stronie. I to nie w byle jakim miejscu. Na samym środku tuż pod tytułem. Trudno je nie zauważyć. Zdaję sobie sprawę, że cena tego ogłoszenia też nie była niska. Podejrzewam, że około 20 zł. Nie wszystkich było na to stać. W wypadku pokrzywdzonej prawdopodobnie nie miało to większego znaczenia.
 
Kim była pokrzywdzona. Z tej krótkiej informacji wynika, że obywatelką amerykańską Bassie Ballenberg. Pani Bassie zapewne 8 sierpnia 1926 r. była na zabawie, koncercie lub tylko w konstancińskiej restauracji. I gdzieś zapomniała o torebce. Jestem przekonany, że zguba się znalazła.
 
Nazwisko Ballenberg nie było w ówczesnej Warszawie i w sferach przemysłowych, bankowych czy politycznych nieznane. Pan Leigh Ballenberg był bowiem prezesem bardzo ważnej firmy na terytorium Rzeczypospolitej. Prezesem Zarządu Spółki Akcyjnej “Standard-Nobel w Polsce”. Posiadała ona kopalnie w Borysławiu, Mraźnicy i Bitkowie (jeden z odwiertów nazwany był Ballenberg), wytwórnie gazoliny w Borysławiu i Bitkowie, rafinerię w Libuszy oraz ponad 800 stacji benzynowych i punktów sprzedaży w Polsce. Ba, miała własną żeglugę rzeczną (w 1935 r. zlikwidowała działalność armatorską). Zatrudniała ponad 2000 pracowników. Jej centrala mieściła się w Warszawie w Alejach Jerozolimskich 57. Sam Leigh Ballenberg mieszkał niezbyt daleko – w Alejach Ujazdowskich 32.
 
Warszawa, Aleje Ujazdowskie 32.
Kamienica w której mieszkali państwo Ballenbergowie.
Zdjęcie ze strony warszawa39.pl
Jak powstała spółka? Bracia Ludwik i Alfred Nobel na skutek rewolucji bolszewickiej 1917 r. utraciwszy swój rosyjski majątek, postanowili przenieść się na teren Polski. Zaczęli tu także inwestować w przemysł naftowy. Niestety duża skala podjętych inwestycji wyczerpała ich zasoby gotówkowe i zmusiła do przyjęcia do spółki nowego udziałowca. W 1920 r. część akcji spółki przejął Standard Oil Company należącej do Johna D. Rockefellera. W wyniku licznych przekształceń w 1927 r. powstała nowa spółka „Standard-Nobel Spółka Akcyjna w Polsce”. Interesów amerykańskich w spółce pilnował nie kto inny tylko pan Ballenberg.
 
Warszawa, Aleje Jerozolimskie 57.
Siedziba spółki “Standard-Nobel”, miejsce urzędowania Ballenberga.
Zdjęcie ze strony warszawa.fotopolska.eu
 
W Polsce pierwsze stacje benzynowe, zwane pompami, pojawiły się w 1924 r. w Warszawie. Rok później, spółka “Standard-Nobel” jako pierwsza rozpoczęła w Polsce budowę ulicznych stacji benzynowych. W połowie 1937 r. spółkę “Standard-Nobel w Polsce” przejęło Vacuum Oil Company S.A.
Poznań. Stacja benzynowa spółki “Standard-Nobel”.
Zdjęcie ze strony poznan.fotopolska.eu
 
Post scriptum
Taka mała ciekawostka. Zachowało się zdjęcie dokładnie z dnia zgubienia torebki przez panią Ballenberg. Z takim to opisem “8 sierpnia 1926 r. Zabawa w parku willi Zagłobin”. Willa ta znajduje się w Skolimowie przy ulicy Sułkowskiego. Dla zainteresowanych w tle widać willę Tyborowskich. Zdjęcie udostępniam dzięki uprzejmości Adama Zyszczyka z Konstancina.

 

 
 

Może ci się także spodobać...