Konstancin-Skolimów w 1963 r.

  Przypomnijmy pokrótce: geologowie wykryli w okolicach Warszawy bogate źródła termalne solanki. Temperatura — do 60° a więc prawie dwukrotnie tyle, co źródła ciechocińskie, stężenie również większe niż w solankach ciechocińskich. Pas występowania — pod głębokim słojem piaskowym porośniętym lasami mniej więcej od Magdalenki aż po Urle na prawym brzegu Wisły. W jednym w poprzednich numerów pisaliśmy o Urlach. 
  Najważniejszy jednak ośrodek leczniczy, który przede wszystkim brany jest pod uwagę to Skolimów-Konstancin.
 Zacznijmy od założeń ogólnych. Centralny Zarząd Uzdrowisk postanowił wykorzystać odkrycie leczniczych solanek dla zorganizowania w rejonie warszawskim całego zespołu zakładów balneologicznych typu sanatoryjnego bądź otwartego.
  Obecnie jeden procent ludności Warszawy poddaje się tego rodzaju kuracji o charakterze profilaktycznym bądź rehabilitacyjnym korzystając z kąpieli w Ciechocinku, Krynicy, Połczynie.
 Kuracjusze nie będą musieli wyjeżdżać do dalekich zdrojowisk, mając je tuz pod Warszawą. W wielu wypadkach będą mogli korzystać z kąpieli solankowych i borowinowych (borowina również występuje) nie przerywając pracy.
  W centralnym Zarządzie Uzdrowisk opracowano juz założenia do organizacji ośrodka kąpieliskowego w Skolimowie-Konstancinie.
 
Szata leśna stanowi pierwszorzędny walor
klimatyczny Konstancina-Skolimowa
 
  Oto niektóre dane w opracowaniu mgr Stanisława Sobolskiego.
 
 Skolimów — Konstancin jest miejscowością o wyjątkowych, unikalnych walorach klimatycznych. Są podobne do otwockich, jednak bardziej jeszcze korzystne. Gruba warstwa piasku przyczynia się do pochłaniania zbędnej wilgotności. Występujące tutaj słabe wiatry (mniej niż 2 m/sek) w kierunku zachodnim i północno-zachodnim sprowadzają małą ilość opadów, które nie dochodzą do 140 cm. Zachmurzenie jest niższe od średniego w kraju, wysoka wartość temperatury powietrza, łagodne zimy i niezbyt upalne lata. (niewielka ilość dni o temperaturze poniżej 30 stopni i powyżej 20 — uznanej za uciążliwą). 75 procent powierzchni zespołu osiedlowego pokrywa las mieszany z przewagą drzew iglastych. Lasy otaczają również całość zespołu
  Według opracowania doc. dr Mariana Weissa przeciętne ciśnienie wynosi 752,4, średnia temperatura 8,8, wilgotność względna 8,7, dzienna przeciętna nasłonecznienia 3,85. Warunki te czynią ze Skolimowa i Konstancina miejscowość o dobrych warunkach dla wypoczynku i leczenia, przede wszystkim dla ludzi w wieku średnim, aktywnie pracujących. Leczenie profilaktyczne i rehabilitacyjne — nade wszystko w zakresie schorzeń układu krążenia, nerwic czynnościowych niektórych schorzeń reumatologicznych oraz psychonerwic.
 
Bogata zieleń i malownicze zakątki rzeki Jeziorki…
 
  Według ekspertyzy zespołu geologów pod kierunkiem inż. Ignacego Potockiego i badań fizykochemicznych zespołu pod kierunkiem dr Anny Jarockiej w Skolimowie występują solanki termalne i złoża borowinowe. Całość stosunków ekologicznych sprawia, że Konstancin — Skolimów winien być traktowany jako uzdrowisko o znaczeniu krajowym i urządzone według wszelkich wymogów wiedzy i techniki. Może być również wykorzystane dla zagranicznego ruchu turystycznego.
  Według projektu planu nastąpi wyodrębnienie dzielnicy sanatoryjnej (tam gdzie już obecnie istnieją sanatoria reumatologiczne, chirurgii kostnej i neurologiczne), dzielnicy zorganizowanego lecznictwa ambulatoryjnego oraz dzielnicy profilaktyki. Będzie się dążyć do stopniowego odzyskania przez Skolimów-Konstancin charakteru uzdrowiskowego. Według opracowanego projektu mają tu powstać domy zdrowia, pensjonaty, hotele, restauracje — kawiarnie i inne miejsca odpoczynkoworozrywkowe oraz dom zdrojowy. Całe osiedle wewnętrzne będzie poddane statutowi miejscowości uzdrowiskowych.
 
Budowa nowego gmachu sanatorium chirurgii kostnej.
Powstanie tu w przyszłości duży ośrodek rehabilitacyjny
 
  Jest to plan zakrojony na lata, jednak jego wykonanie uczyni ze Skolimowa — Konstancina jedno z najbardziej wartościowych uzdrowisk w kraju i to pod bokiem stolicy.
 
(M.S.)
 
“Stolica. Warszawski tygodnik ilustrowany” nr 33 z 18 sierpnia 1963 r. 
Zdjęcia Janusz Smogorzewski
(prasowy druk kolorowy w tamtym czasie nie był najlepszy stąd zdjęcia nie odzwierciedlają oryginału fotografa)

 

Może ci się także spodobać...