W wakacje na drogach zwiększa się ruch. Trzeba być szczególnie ostrożnym. Jako to się mówi “licho nie śpi”. Wiele, wiele lat temu mimo zmniejszonego ruchu na drogach o wypadek też nie było trudno. Szczególnie, gdy chciało się odwiedzić znajomych w Skolimowie czy Konstancinie i pokonać “piekielny” zakręt w Wilanowie.
86 lat temu – 2 sierpnia 1933 r. właśnie tu doszło do
Tragicznego karambolu motocykla z autobusem na „zakręcie śmierci”
Z Warszawy donosi (Mt): Na szosie wilanowskiej na tzw. “zakręcie śmierci” zdarzył się w poniedziałek [31 lipca] znów wypadek.
Ze Skolimowa do Warszawy wracał motocyklem dyrektor kina „Alfa“ p[an] Leon Kenigil wraz z mechanikiem.
Motocykliści w pewnej chwili zauważyli z przerażeniem nadjeżdżający z przeciwnej strony autobus. Zderzenie było nieuniknione, wobec czego obaj motocykliści postanowili wyskoczyć, porzucając maszynę.

“Autostrada” wilanowska. Widok od strony Wilanowa w kierunku Warszawy, 1929 r.
Skok z motocyklu okazał się jednak bardzo niefortunny dla p[ana] Kenigila, który doznał ciężkich obrażeń.
Motocykl dostał się pod koła autobusu i został strzaskany. Mechanik wyszedł z wypadku na ogół bez szwanku. P[ana] Kenigila przewieziono do jednej z lecznic warszawskich, gdzie udzielono mu pomocy.
za: “Ilustrowany Kurier Codzienny” nr 212 ze środy 2 sierpnia 1933 r.

Historyk wojskowości i starożytności, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Wieloletni pracownik wydawnictw książkowych (m. in. kierownik redakcji historii działu encyklopedii i słowników PWN), prasowych, ostatnio pracownik naukowy Wojskowego Biura Badań Historycznych, w latach 1981-89 redaktor, wydawca, wykładowca i aktywny działacz podziemia solidarnościowego. Od ćwierć wieku mieszkaniec Skolimowa, prowadzący Konstanciński Klub Historyczny.