Z dziejów papierni w Jeziornie

Pomyślniejszy okres dla tych okolic nastąpił w połowie XVIII w. wraz z rozwojem produkcji papierniczej. Przyjmuje się, że pierwszy młyn popierniczo-zbożowy działał już na terenie dóbr Obory w 1760 r. Początki fabryki związane są z działalnością słynnego wiedeńskiego aktora komicznego Jana Józefa Feliksa barona Kurtza (1717-1781). Kurtz uznał, że warunki naturalne, czystość wody i wolność powietrza, będą sprzyjały produkcji papieru, a bliskość stolicy umożliwi zbyt. W 1776 r. Baron otrzymał od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego prawo do używania przez młyn tytułu Papierni Królewskiej. W dwa lata później, w 1778 r. Fryderyk Thiess warszawski hurtownik papieru przekształcił papiernię w manufakturę. Uruchomił w niej nie tylko produkcję dla drukarń warszawskich, a także dla specjalnych potrzeb np. papieru stemplowego dla urzędów. Pamiątką po tym okresie pozostały arkusze papieru czerpanego ozdobione filigranami (około 30 wzorów). Po śmierci Fryderyka Thiessa około 1790 r. papiernię odziedziczył jego syn Jan, z wykształcenia prawnik. Sytuacja fabryki pogorszyła się za rządów pruskich (1796-1806). Jeziorna straciła wówczas przywilej produkcji papieru stemplowego, a w 1804 r. została zniszczona przez pożar.

Szkic przedstawiający Papiernię Jana Feliksa Piwarskiego (1794-1859), powstały w połowie XIX wieku podczas jednej z jego licznych wizyt w Jeziornie. Zb. własne.

Papiernia, która spłonęła w 1804 r., została odbudowana w 1811 r. przez Samuela Bruschke. Nowy właściciel powiększył fabrykę, dokupując drugi młyn położony nad górnym stawem. Po śmierci Samuela Bruschke, wdowa Joanna powtórnie wyszła za mąż za Józefa Krzyczewskiego, kapitana wojsk napoleońskich. Krzyczewski, mimo, że nie był papiernikiem, okazał się sprawnym zarządcą. Rozwinął produkcję fabryki, chociaż w latach 1819 i 1828 nękały ją pożary. Po drugim z nich zbudował m.in. istniejący do dziś obiekt zwany „szmaciarnią” lub „starą papiernią”. W roku 1830, za 19 tysięcy złotych od Józefa Krzyczewskiego, Papiernię zakupił Bank Polski. Trzy lata później dokupił także od hrabiów Potulickich z Obór grunty, na których została postawiona. Bank po zakupie papierni znacznie ją powiększył i unowocześnił. Przy pracach modernizacyjnych, zakończonych w 1839 r., pracował francuski inżynier – papiernik Gabriel Planche. W tym okresie papiernia w Jeziornie składała się z dwóch fabryk: górnej i dolnej. W dolnej wyrabiano papier czerpany ręcznie oraz przygotowywano masę papierniczą, którą następnie transportowano kolejką konną do fabryki górnej, gdzie zainstalowano maszyny papiernicze.

Tymczasem w 1834 r. właścicielem sąsiedniej Jeziorny Królewskiej wraz z Okrzeszynem stał się wdowiec Józef Morawski, radca stanu, prezes Dyrekcji Głównej Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. Był on zięciem poprzedniej właścicielki wsi, która założyła w niej garbarnię – Judyty Jakubowiczowej. Morawski, członek Rady Stanu Królestwa Polskiego, sprzedał dobra w 1837 r. Od niego nabył je w całości (bez inwentarza żywego i martwego) Bank Polski, reprezentowany przez Gabriela Planche, dyrektora Fabryki Papieru, za 109 tysięcy złotych polskich. Sprzedawany majątek znajdował się w dzierżawie, której termin upływał w połowie następnego roku. Jednak, już od 1 stycznia 1838 roku, Bank mógł użytkować „rezerwuar na wodę tamże zrobiony”. W kontrakcie kupna – sprzedaży zapisano, że zabudowania niektórych włościan zostaną przeniesione w nowe miejsce.

Jeziorna Królewska w roku 1856. Widoczna Papiernia oraz “rezerwuar na wodę”, czyli rozlewisko położone pomiędzy wsią a tzw. zalewem Św. Jana. Fragment mapy ze zb. AGAD.

Bank Polski, wkrótce po zakupie majątku Jeziorna od Morawskiego, jeszcze w tym samym roku sprzedał go – zatrzymując fabrykę – Henrykowi Rossmanowi, podpułkownikowi byłych Wojsk Polskich, kawalerowi orderów Świętego Włodzimierza i Legii Honorowej, dziedzicowi sąsiedniej Bielawy. Z tego kontraktu wyłączono „rezerwuar na wodę”, położony między wsią Jeziorna a rzeką. Bank zastrzegł sobie swobodny przejazd drogą prowadzącą od granicy między wsiami Bielawa i Jeziorna, przez pastwiska i grunty orne, aż do karczmy bielawskiej [ta polna droga obecnie stała się ulicą Mirkowską – red].


W ten sposób Jeziorna i Bielawa połączone zostały w jednym majątku i przez pewien czas zaczęto używać określenia Jeziorna Bielawska, w odróżnieniu od Jeziorny Oborskiej, należącej do Potulickich z Obór, położonej w rejonie obecnej Grapy oraz w odróżnieniu od Jeziorny nazwanej Bankową, gdzie działała Papiernia, będącej dzisiejszym Mirkowem. (PK)


Powyższy tekst pierwotnie publikowany jako część artykułu o Jeziornie w “Co i jak” nr 47, 2002. Uzupełnienia pochodzą od redakcji. 

Może ci się także spodobać...