Wrzesień 1939

1 września mija 80 lat od chwili ataku wojsk niemieckich na Polskę. Rocznicę tę zawszę rozpamiętujemy w skali ogólnopolskiej, warto więc przyjrzeć się jak wydarzenia wrześniowe przebiegły na terenie obecnej gminy Konstancin-Jeziorna. Mimo iż najbliższa jednostka wojskowa znajdowała się w Górze Kalwarii, także tu toczyły się działania wojenne.

4 października 1939 roku. Niemcy przed willą “Julisin”, która stać się miała rezydencją generalnego gubernatora Ludwiga Fischera. Julia Wertheim, której imieniem nazwano willę została zakatowana przez gestapo, zaś Gustaw Wertheim popełnił samobójstwo.

Już 3 września doszło do bombardowania Konstancina, zapamiętanego przed dyplomatów którzy wynajmowali tu wille. Andreas Hory, węgierski poseł zajmujący willę „Marychna” („Różana”) zapamiętał detonacje, które jak się okazało były efektem bomb spadających na willę znajdującą się na Królewskiej Górze, wynajętą przez Anthony’ego Josepha Drexela Biddle’a, amerykańskiego ambasadora. Paradoksalnie miejsce to służyć miało ochronie personelu ambasady, z dala od potencjalnych działań wojennych jakie mogły spotkać Warszawę, gdzie ambasador swą rodzinę i urzędników przeniósł już tuż po rozpoczęciu działań wojennych. Celem głównym zapewne miały być lotnisko znajdujące się nieopodal dworu w Oborach, lub też cegielnia oborska. Bombardowanie miało miejsce we wczesnych godzinach porannych, ustalenie jego dokładnej godziny jest obecnie niemożliwe z uwagi na rozbieżności we wspomnieniach świadków. Tym samym powszechny stał się lęk przed bombardowaniem, jak wspominała Krystyna Machlejd szyby oblepiono papierowymi paskami, dwór w Oborach otrzymał maskowanie, co miało związek z faktem, iż w pobliżu znajdowało się wspomniane lotnisko, choć nie wykorzystano go w działaniach wojennych. Przed kolejnymi nalotami ostrzegała syrena znajdująca się w cegielni oborskiej. W pierwszych dniach września zbombardowana została także elektrownia w Jeziornie, co przyczyniło się do utrudnień w działaniu pomp wodnych w pobliskim Klarysewie. W tym samym czasie miały miejsce także rozmaite epizody wojenne, jak przymusowe lądowanie samolotu „Łoś” na polach nieopodal Marynina, którego pilotowi miejscowa ludność pomogła zatankować samolot dzięki zapasom znajdującym się na polowym lotnisku w Oborach, co umożliwiło ponowny start.

Niemieccy żołnierze przed willą przy ul. Sanatoryjnej 7. Zbiory Tomasza Zymera

Drogi szybko zapełniły się uchodźcami, w szczególności kierujących się ku przeprawie promowej w Gassach, bowiem most Ciszyca-Świdry Małe został częściowo zniszczony przez wycofujące się Wojsko Polskie, ponadto już 7 września został zbombardowany, co uniemożliwiło korzystanie z niego, mimo iż podjęto próby jego naprawy.  Jednak to właśnie most i przeprawa stały się rejonem walk toczonych w tym rejonie. 8 września Niemcy dotarli do Jeziorny, którą zajął Kradschutzen-Bataillon 1.  Dywizji Pancernej [batalion strzelców motocyklowych]. Siły niemieckie następnie podążyły ku Wiśle, a podczas nalotów na most bomby spadły także na Opacz, gdzie zginęła ludność cywilna. Na prawym brzegu umocniły się polskie oddziały. Do walk doszło w Gassach, gdzie prócz polskich i niemieckich żołnierzy zginęli także cywile zastrzeleni przez Niemców. Wieś również została zbombardowana. 10 września po wysadzeniu mostu przez Wojsko Polskie walki zelżały, co związane było również z faktem, iż część niemieckich sił musiała zostać odesłana do Piaseczna, by wesprzeć oddziały toczące tam walkę. Ustały one po 10 września, gdy polscy saperzy wysadzili most, a pozostałe oddziały wycofywać zaczęły się w rejon lubelszczyzny. W Jeziornie Królewskiej pozostała okopana niemiecka kompania piechoty, jednocześnie na teren gminy przybywały kolejne oddziały i artyleria. Obsadzano tutejsze wsie, stanowiska karabinów maszynowych ulokowano w Słomczynie i Cieciszewie. 

Po zakończeniu walk o most i przeprawę w dniach 12 – 21 września na terenie gminy pojawiało się coraz więcej żołnierzy, odnotowano obecność czołgów i samochodów pancernych. W Bielawie znalazło się ok. 1000 żołnierzy piechoty zmotoryzowanej, przy drodze do Jeziorny utworzono tymczasową bazę samochodów pancernych (lub jak chcą inne relacje 40 czołgów). Jednak krążące patrole dawały się we znaki miejscowej ludności, grożąc wysiedleniem dzieciom i personelowi Zakładu Wychowawczego w Klarysewie, czy też obrabowując sklep w Mirkowie z papierosów i czekolady.W pensjonatach Skolimowa i Konstancina umieszczano w tym czasie rannych żołnierzy, w tym również polskich, a o działających w nich szpitalach wspominają dokumenty Zarządu Gminy Skolimów-Konstancin. Zmarłych wskutek walk żołnierzy i cywili pochowano na cmentarzu w Skolimowie.

Luty 1941. Niemieccy żołnierze przed willą “Jezioranka”

16 września nieopodal Ciszycy awaryjnie lądował samolot biorący udział w obronie Warszawy. 27 września pod Czarnowem rozbił się inny samolot przewożący pieniądze, które początkowo zagrabiła miejscowa ludność. Przybyli ze Skolimowa Niemcy na widok banderoli zorientowali się co zaszło, zmuszając mieszkańców wsi do zwrotu zdobyczy, zastrzeliwszy jednego z obecnych. Według relacji pozostałych ocaliło wstawiennictwo mieszkanki Czarnowa niemieckiego pochodzenia, Renaty Stokkinger. 

Mimo ustania walk i zakończenia działań wojennych, jeszcze przez kilka miesięcy dokonywano pochówków i zdarzało się, iż Wisła wyrzucała ciała polskich żołnierzy. Pochowano ich na lokalnych cmentarzach lub w miejscach walk, takich jak Gassy. Z czasem w dużej mierze zostali ekshumowani i złożeni na Powązkach.

 

Niniejszy artykuł jest jedynie szkicem i zarysem mającym pobieżnie przedstawić wydarzenia września 1939 roku na tutejszych terenach. Szczegółowo zostały one opisane w książce Dawida Miszkiewicza “Ślady działań wojennych z września 1939 roku w Piasecznie, Konstancinie i okolicy” wydanej w 75 rocznicę wybuchu wojny. Dzięki drobiazgowym badaniom autora możliwe było nie tylko opisanie przebiegu powyższych działań, lecz również wyszczególnienie miejsc pochówków poległych żołnierzy.

W niniejszym artykule celowo pominięto nazwiska żołnierzy i nazwy oddziałów, bowiem znaleźć je można w artykułach na portalu szczegółowo opisujących walki w rejonie nadwiślańskich, których lekturę gorąco polecam:

Ponadto inne artykuły opisują kwestie przywołane w niniejszym tekście:

 

Może ci się także spodobać...