Biuletyn informacyjny nr 33 – podsumowanie roku

Statystyki pozostają dla mnie zagadką, bo jeśli wierzyć serwerowym to w ciągu ostatniego roku odwiedziło nas 126 005 użytkowników podczas 306 032 odwiedzin. Z kolei google widzi tę sprawę inaczej, ale raczej przede wszystkim z powodów, które podawali rozmaici blogerzy – statystyki googlowe zmieniły sposób przeliczania wizyt i wycinania botów, więc użytkowników byłoby 16 446 a odsłon 46 384. Taki gwałtowny spadek w stosunku do ubiegłego roku (o ponad 2/3)wskazuje raczej na takie wytłumaczenie, zwłaszcza, ze nastąpił on praktycznie z dnia na dzień, a nie na fakt, iż po lockdownie mniej osób przegląda internet, ale ponieważ publikacje nie są monetyzowane, nie ma to znaczenia.

W każdym razie nowych tekstów było 62, czyli znacznie mniej niż w minionych latach, co pewnie miało także wpływ na liczbę odwiedzin. Tegoroczny TOP 10 w zakresie najpopularniejszych nowych publikacji kształtuje się następująco:

  1. Pętla Czerska. Szlakiem trzech rzek – publikacja: 30 kwietnia, autor: Piotr Rytko
  2. O ciepokach i Mirkowie – publikacja: 12 stycznia, autor: Zdzisław Skrok
  3. W imię Boże, zaczynamy! 11 listopada 1918 roku w Czersku i w Górze Kalwarii– publikacja: 11 listopada, autor: Piotr Rytko
  4. Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Chylicach – publikacja: 1 lutego, autor: Adam Zyszczyk
  5. Tajemnice lasu kabackiego (1) – publikacja: 28 lipca, autor: Paweł Komosa
  6. O rozrywkach nad Jeziorką – publikacja: 25 kwietnia, autor: Zdzisław Skrok
  7. Rosyjskie wille na terenie Konstancina – publikacja: 18 kwietnia, autor: Paweł Komosa
  8. Park w Skolimowie – publikacja: 6 września, autor: Paweł Komosa
  9. Chylice raz jeszcze – komentarz do archiwum fotograficznego Marii Sajdak – publikacja: 15 marca, autor: Michał Malawski
  10. Styczeń 1945 r. – wyzwolenie Konstancina – publikacja: 16 stycznia, autor: Paweł Komosa

Znaczną popularnością cieszyły się także zdjęcia lotnicze Urzecza z 1944 roku z kolekcji National Collection of Aerial Photography ze Zjednoczonego Królestwa. Przypomnę, że zobaczyć można je w tym miejscu.

A jak przedstawia się sytuacja w przypadku wszystkich tekstów przez cały okres istnienia portalu? Lista najpopularniejszych tekstów w historii portalu nieco się zmieniła, choć na szczycie niezmienioną pozycję zajmują nadal chętnie czytane następującej teksty:

  1. Zagadka stacji P nr 621 – pierwotna publikacja: 5 maj 2016 r., autor: Paweł Komosa (pozycja bez zmian)
  2. II wojna światowa. Lista zabitych, poległych i więzionych w obozach – pierwotna publikacja: 1 sierpnia 2019, autor: Adam Zyszczyk (pozycja bez zmian)
  3. Domy dziecka w gminie Konstancin-Jeziorna 1919-2015 – pierwotna publikacja: 1 czerwca 2019 r., autor: Adam Zyszczyk (awans z miejsca 5)
  4. Najstarszy krzyż w Kabatach – pierwotna publikacja: 26 czerwca 2020 r., autor: Jacek Latoszek (spadek z miejsca 3)
  5. Cadykowe miasteczko – pierwotna publikacja: 26 czerwca 2020 r., autor: Piotr Rytko (awans do pierwszej 10)
  6. Początki Kabat – pierwotna publikacja 15 marca 2021 r., autor: Jacek Latoszek (awans do pierwszej 10)
  7. Wrzesień 1939. Obrona mostu w Świdrach Małych – pierwotna publikacja: 6 maj 2019 r., autor: Paweł Sulich (pozycja bez zmian)
  8. Willa Granke w Skolimowie – pierwotna publikacja: 31 lipca 2020 r., autor: Adam Zyszczyk (awans do pierwszej 10)
  9. Krzyż choleryczny w Kabatach – pierwotna publikacja: 1 czerwca 2020 r., autor: Jacek Latoszek (awans do pierwszej 10)
  10. Ośrodek wypoczynkowy Wisła – pierwotna publikacja: 27 lipca 2020 r., autor: Adam Zyszczyk (spadek z 4 miejsca)

Najbardziej polubionym na profilu facebookowym okazało się tym razem nie zdjęcie historyczne, a moje wspomnieniowe z takim oto opisem, zamieszczone 19 lipca:

Wczoraj minęła okrągła rocznica wydarzeń, o których nikt nie wie poza mną. Dziesięć lat temu przygotowując książkę o Cieciszewie natrafiłem na zachowane archiwum dworu w Oborach, zawierające dokumenty sięgające czasów średniowiecza. W tamtym czasie nie było jeszcze możliwości wyszukiwania informacji o zachowanych archiwaliach online, więc poszukiwania polegały przede wszystkim na przeglądaniu inwentarzy, informatorów archiwalnych lub publikacji na zbliżone tematy. A nie przyszło mi do głowy, iż zachować się mogło cokolwiek prócz szczątkowych dokumentów na temat tutejszej historii, bo raz, że nie pojawiały się w żadnych publikacjach na tematy związane z historią Konstancina, a dwa, że któryś z autorów napisał, iż nie istnieją już żadne akta, więc wcześniejsze dzieje okolic są nie do odtworzenia. Gdy zbierając materiały do książki o Cieciszewie natrafiłem na pochodzącą z lat dziewięćdziesiątych XIX wieku relację o wizycie we dworze w Oborach u hrabiego Potulickiego pewnego historyka, któremu hrabia pokazał archiwum dokumentów związanych z dziejami tych ziem pochodzących z XIV wieku, żałowałem, iż nie przetrwało ono II wojny światowej… Moje zdumienie było więc olbrzymie gdy okazało się, iż archiwum to zachowało się w sporej części, a do tego, iż w zasadzie nie zajrzał do niego nikt przez ostatnie pół wieku. Niektóre poszyty archiwiści numerowali dopiero, gdy zacząłem do nich zaglądać, bowiem leżały zakurzone w archiwum i nikt z nich nie korzystał. Już na samym początku okazało się, że książka planowana na 650 rocznicę lokacji Cieciszewa, któremu przywilej lokacyjny książę Siemowit nadał w 1363 roku, musi zmienić tytuł. Natrafiłem na zapisy, iż parafię w Cieciszewie fundowano w 1236 r., co potwierdzało wcześniejsze domysły ks. Nowackiego, historyka diecezji poznańskiej. No i wyszło trochę dziwnie, że obchodziliśmy 650 lat lokacji miejscowości, a książka miała tytuł „Osiem wieków Cieciszewa”. W tych samym aktach natrafiłem na nieznaną dotąd historię okolicznych miejscowości, znalazłem kontrakty olęderskie, a także informacje o „wsiach w Urzeczu”, nazwie, która wówczas nic mi jeszcze nie mówiła… (książka o „Łużycu” jak wówczas pisano, jeszcze się nie ukazała). I jak miało się okazać, to, co miało być jednorazową przygodą w postaci wydania książeczki o Cieciszewie, doprowadziło do publikacji licznych artykułów, tekstów, kolejnych książek, a przede wszystkim wkrótce do powstania tego, co ostatecznie stało się naszym portalem historycznym. Tak rozpoczęła się podróż po historii i tradycji Urzecza i okolic, która trwa do dzisiaj.

Plan jest w każdym razie taki, że w 2036 roku urządzimy następne obchody. I wydamy nową wersję książki o Cieciszewie. Zupełnie zmienioną i pełną wiadomości, o których w 2012 roku nikt nie miał jeszcze pojęcia.

W tle zdjęcie autorstwa I. Staśko (oczywiście z Cieciszewa) oraz akt lokacji z 25 czerwca 1363 r. Jak się okazało nie Cieciszewa, ale Woli Cieciszewskiej 😊

Co poza tym?  Na portalu publikowaliśmy wiele ważnych tekstów nie ujętych w zestawieniu Top 10, ale do ich odkrywania zachęcam samemu. Były tam także inne istotne artykuły, nie tylko o dziejach letnisk i kolejek, lecz również o Urzeczu i ważnych sprawach patriotycznych. W sferze internetowej aktualizowaliśmy naszą Galerię. Co jakiś czas pojawiał się kolejny odcinek podcastu na Spotify, wrzucałem coś czasem na instagram, ale wciąż nie jestem w stanie przekonać się do tego medium.

Wczoraj pisałem ile spotkań Konstancińskiego Klubu Historycznego poprowadził frontman naszego portalu – Witold Rawski, więc dzisiaj je raz jeszcze przypomnę:  Lata 20, lata 30 nad Jeziorką (11 stycznia), Obyś cudze dzieci uczył – o początkach gminnych szkół (8 lutego), o Barbarze Sadowskiej, żołnierzu niezłomnym (1 marca – gościem był minister Jacek Czaputowicz), O komunikacji autobusowej nad Jeziorką (12 kwietnia), Bohaterska rodzina z Królewskiej 5 (10 maja), Majówki (14 czerwca), Między Warszawą a Pilicą (9 sierpnia), Między Warszawą, Wilnem a Moskwą. Co wiemy o rodzinie Steckiewiczów? (13 września), Było sobie prawo (11 października), Władysław Okrasa (8 listopada), Pamiętajcie o ogrodach (13 grudnia). Prócz tego Witold był niezwykle aktywny na polu edukacji historycznej, prowadząc liczne spotkania z młodzieżą szkolną, harcerzami oraz udzielając się społecznie.

Z innych portalowych ciekawostek wartych wspomnienia na pewno należy wymienić tu publikacje w “Biuletynie Informacyjnym gminy Konstancin-Jeziorna oraz w gazecie “Fakt”, przy okazji nośnego z okazji wybuchu wojny tematu willi należących do ambasady rosyjskiej w Polsce.

No i mądrość zbiorowa pozwoliła na kilka identyfikacji zdjęciowych – w Jeziornie i Bielawie. Z najciekawszych wymienić tu należy wiatrak w Jeziornie. A przy okazji powiększania zidentyfikowanego w ubiegłych latach zdjęcia kapliczki w Powsinie udało się dostrzec budynki mieszkalne wybudowane przez Edwarda Natansona dla robotników Papierni, zwane Edwardowem, a przez mieszkańców Bielawy ze staropolska Porąbką. Widoczna jest także Aleja Lipowa prowadząca do dworu w Bielawie.

A prócz tego aktywni byliśmy także w ramach działań na terenie gminy Konstancin-Jeziorna, związanych z lokalną historią i tradycją. Wzięliśmy udział w Otwartych Ogrodach, wspomagaliśmy też TONZ oddział w Czersku. W tym roku przygotowaliśmy jedną tablicę informacyjną – we wsi Parcela. To, że tak aktywnie działamy, jest zasługą osób nas odwiedzających, z tego miejsca pragnę po raz kolejny podziękować wszystkim naszym czytelnikom, bo to dzięki wam nasza praca ma sens. I oczywiście wszystkim osobom zaangażowanym w tworzenie portalu, zwłaszcza autorom. 

I oczywiście zapraszamy jak zawsze chętnych do współpracy – czy to chcących coś opublikować, czy podzielić się swą wiedzą, mających ciekawe materiały bądź wspomnienia… to dzięki takim informacjom możemy działać, a wszystkie fotografie, dokumenty i opowieści przybliżają nam dawne czasy i utrwalają pamięć o przeszłości.

Do czego raz jeszcze zapraszam chętnych i do zobaczenia w przyszłym roku