Z zapomnianych początków “Hugonówki”

Dziś sprostujemy nieco historię “Hugonówki”, bo jak wiadomo od dłuższego czasu znane powszechnie dzieje Konstancina i Skolimowa to isne kuriozum, nie opracowane nigdy przez historyków, stanowiące zbiór legend i opowieści świadków, wcześniej nie weryfikowanych i uznawanych za prawdziwe. 

Hugonówka w międzywojniu, zdjęcie ze strony WMK

Otóż we wszelkich opracowaniach przeczytamy, iż “Hugonówkę” wybudowano w latach 1902-03, a od początku XX wieku działał tu zakład przyrodoletniczy Hugona Seydla. Wiadomość tę znajdziemy także na rozmaitych stronach internetowych związanych z Konstancinem. Tymczasem ówczesne wiadomości prasowe przeczą tym informacjom. Zgodnie z nimi budowę obiektu rozpoczęto w 1905 r, zakład otwarto częściowo w 1913 r. W lipcu dokonano poświęcenia  części obiektu.

“Kurier Warszawski” nr 192, 15 lipca 1913 r.

Plany były ambitne, tymczasem przed wybuchem I wojny światowej, obiekt nie zdążył rozwinąć swej działalności, nie otwarto go jeszcze, lub działał w niepełnym wymiarze. Przeszkodą staly się zapewne także walki stoczone w okolicy jesienią 1914 r., w tym w  Skolimowie. Wiosną 1915 r. przystąpiono do dalszej organizacji, upatrując zapewne szansy w fakcie, iż znane uzdrowiska na ziemiach polskich legły w ruinie z uwagi na pożogę wojenną w Galicji.

“Kurier Poranny” nr 139, 20 maja 1915 r.

Dopiero z początkiem maja 1915 r. zakład przyrodo-letniczy zaczął działać, jak wynika z zamieszczanych ogłoszeń prasowych, pod kierunkiem wspomnianych we wcześniejszej wiadomości prasowej specjalistów.

“Kurier Poranny”, 8 czerwca 1913 r.

W lipcu 1915 r. piękną wierszowaną reklamę-fraszkę na łamach swego pisma “Mucha” zamieścił Wladyslaw Buchner, rzecz jasna zapewne z powodu osobistej znajomości z konsulem Seydlem i związkami ze Skolimowem.

“Mucha” nr 28, 9 lipca 1915 r.

Zakład przyrodo-letniczy nie przetrwał jednak długo. Zapewne przyczyną była tu kolejna ofensywa wojenna z sierpnia 1915 r., wskutek której tereny nad Wisłą przeszły pod panowanie niemieckie. Wojna spowodowała pauperyzację, a świat letnisk fin de la siecle odszedł bezpowrotnie w przeszłość. Ogłoszenia prasowe zamieszczane od 1917 r. świadczą, iż zakład przyrodoletniczy jako całość już nie istniał. W “Hugonówce” swa działalność ogłaszali bowiem rozmaici lekarze, oferowano tam masaże, lecz nic nie wskazuje, aby tę działalność prowadzono w formie zorganizowanej. Nazwisko Stanisława Konwerskiego także już się nie pojawia.

W latach dwudziestych zakład już nie działał, w budynku oferowano na wynajem pokoje, choć wciąż przyjmowali tu lekarze i przeprowadzono rozmaite zabiegi. W 1929 r. Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoczął postępowanie spadkowe po śmierci Hugona Seydla, którego przedmiotem były “Zagłobin” i “Hugonówka”, wymienione z nazwy. Po tej dacie willa przeszła na własność nowych właścicieli, którzy zmienili ją w pensjonat zwany powszechnie “Pod Diabłami”.


Źródła:

  • materiały prasowe

Może ci się także spodobać...