Tajemniczy Ogród

W ciągu minionego tygodnia drzewa się zazieleniły, zakwitły kwiaty. Czas idealny do zwiedzania Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie, w ubiegły wtorek magnolie ledwie pączkowały, zapewne w dniu dzisiejszym już kwitną. Jak zawsze apogeum zwiedzania ogrodu przypadnie na weekend majowy, niedawno minęło 25 lat od kiedy został udostępniony publiczności (pamiętacie jeszcze czas, gdy nikt nie miał wstępu do miejsca, które nieopodal Powsina odgrodzono wysokim płotem?). Nie tak dawno temu wybrano go magicznym miejscem Warszawy. Kto jednak pamięta, że Ogród wcale w Warszawie nie leży? Założono go bowiem na terenie gminy Jeziorna i dawnych dóbr Bielawy.

Rację będą mieli oczywiście wszyscy, którzy przyjrzą się mapie i stwierdzą, że Ogród znajduje się w granicach stolicy. Lecz wystarczy rzucić okiem na plany sprzed II Wojny Światowej, by odkryć, że ówczesna gmina Wilanów, granicząca z gminą Jeziorna, kończyła się w Powsinie, a jej kresem było pole golfowe, w którego lokalizacji znajduje się obecnie Park Kultury. Dalej położone były pola dawnych dóbr bielawskich, z których część na terenie dawnego Gawrońca została sprzedana pod rezydencje letniskowe. Jak więc doszło do tego, że część Bielawy i gminy Jeziorna została włączona do Warszawy? Na pytanie to trudno znaleźć dziś odpowiedź, jednak miało to zapewne związek z planowanym utworzeniem Ogrodu Botanicznego. W oficjalnej historii Ogrodu nie znajdziemy o tym informacji, nikt o tym nie pamięta poza nielicznymi mieszkańcami Bielawy, których pola z dnia na dzień znalazły się na terenie miasta stołecznego. Teren wybrano nieprzypadkowo, odznaczał się szczególnymi warunkami mikroklimatycznymi. Poniżej skarpy żyzne i urodzajne ziemie Urzecza, na górze teren zwany z dawna Gawrońcem. Już w XVII wieku określano tak tamten rejon dóbr Bielawy, podzielony między ród Bielawskich. Skarpę porastał bór zamieszkiwany zapewne właśnie przez gawrony, które nadały mu nazwę. W nim odnaleźć można było już wówczas sadzawki, których być może pozostałością są stawy znajdujące się obecnie na terenie Ogrodu.

Planowany Ogród  – rok 1956

Lecz historia Ogrodu bierze swój początek w roku 1947, kiedy profesor Kobendza przedstawił projekt ulokowania projektowanego Ogrodu między Kabatami a Klarysewem. Przyglądając się planom z ówczesnych gazet nie sposób odmówić im socrealistycznego rozmachu, Ogród jest trzy razy większy niż obecnie, sięga trasy Wilanów-Konstancin, nieopodal której znajdować się miał przeznaczony dla celów rekreacyjnych zalew wiślany powstały po poszerzeniu Wilanówki (mowa o czasach, gdy przebudowa koryta Jeziorki znajdowała się w fazie projektowania). Ostatecznie Ogród nie zajął całego terenu, na części po dziś dzień znajdują się uprawy rolne, stary szlak służewski przetrwał do dziś biegnąc z tyłu ogrodzenia. Ale powyższa opinia zdeterminowała lokalizację przyszłej placówki. W owym czasie między Klarysewem a Kabatami na skarpie znajdował się wydzielony z początkiem XX wieku z dóbr bielawskich majątek zwany Janówkiem, gdzie stała willa Fangorówka należąca do rodziny Fangorów. Dzieciństwo swe spędzali tam późniejszy malarz Wojciech Fangor i jego nieżyjący już brat, astronom Roman. Janówek wpadł najwyraźniej komuś w oko, bo jego lokalizację uzwględniono podczas planowania ogrodu i w pewnym momencie Fangorów wysiedlono, podobnie jak pozostałych mieszkańców Janówka, płacąc odszkodowanie. Jeśli przyjrzymy się fotografiom, dostrzeżemy iż teren wówczas otaczały wspomniane pola.

Ogród obecny (kolor żółty) na tle planowanego (kolor czerwony)

Sama historia wcielenia części gminy Jeziorna do Warszawy jawi się w sposób wielce zagadkowy. Obszar gromadzki Gawroniec posiadał 260 mieszkańców w tym 90 rolników, pozarolnych mieszkańców willi było 170, stanowiąc obszar ogólny 78,35 ha, z czego grunty orne 57,55 w tym sady i ogrody miały 5,76 ha. Warszawa zainteresowała się Janówkiem nie podając konkretnych przyczyn, władze lokalne nie zostały dopuszczone do dyskusji na temat nowego ustroju terytorialnego, który powiększał granice stolicy. Przypomnijmy, że niedawno obchodziliśmy stulecie powiększenia granic miasta w roku 1916 i wcielenia doń m.in. Czerniakowa czy Mokotowa. W roku 1951 miasto powiększyło swe terytorium po raz kolejny, wchłaniając uprawne Ursynowa i Białołęki, czy Wilanów i Las Kabacki. Ponad pół wieku zajęło stopniowe zabudowywanie tych obszarów. Z łatwością można odnaleźć rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 30 czerwca 1951 r., (dla zainteresowanych nr A-60 poz. 809) gdzie wskazano, iż część gruntów gromady Gawroniec i Bielawy wchodzi w skład Warszawy. Co ciekawe władze gminy Jeziorna nie miały pojęcia, aż do roku 1953, bowiem dopiero wówczas geodeci dokonali szczegółowych pomiarów i poinformowali, iż Janówek przestał być częścią gromady Gawroniec. Do tego czasu nie mieli pojęcia o tym nawet mieszkańcy Janówka, choć rzeczone rozporządzenie opublikowano w Monitorze Polskim. W dniu 30 marca 1953 roku poinformowano dopiero władze gminy Jeziorna, iż Janówek wraz z Łęczycą i polami należącymi do Kierszka oraz Bielawy włączono do nowych granic miasta stołecznego Warszawy.

Ulica Borowa w roku 1956. Tędy wjeżdża obecnie autobus linii 139 w drodze do Ogrodu.

Wniosek z powyższego płynie jeden, Janówek wraz z Łęczycą oraz polami Bielawy znalazł się na terenie Warszawy z uwagi na pomysł profesora Kobendzy, aby w tym miejscu założyć Ogród Botaniczny. W ten sposób Fangorówka zakupiona przez Fangorów w roku 1922 przeszła na własność Państwa, by po latach znaleźć się na terenie Ogrodu Botanicznego. Wciąż można odnaleźć z tyłu willi kort tenisowy, obecnie wykorzystywany do celów gospodarczych.

Fangorówka w roku 1951 i 2012

Zatem spacerując wiosennie po Ogrodzie nieopodal Fangorówki pomyślmy, że znajduje się on na historycznych ziemiach dawnej Bielawy, gdzie rósł niegdyś bór zwany Gawrońcem.

>

Kort tenisowy obecnie


Źródła i literatura:

Może ci się także spodobać...