Z okazji odsłonięcia w dniu 28 maja tablicy upamiętniającej dawną lokalizację i dzieje szkoły, obecnie będącej Szkołą Podstawową nr 2 w Konstancinie-Jeziornie im. Stefana Żeromskiego, poniżej krótki zarys dziejów szkolnego budynku zwanego popularnie „drewniakiem”, który tablica ma upamiętniać oraz wspomnienie z nim związane.
Choć na stronie szkoły przeczytamy, iż szkołę tworzono dopiero pod koniec XIX w., z ówczesnej prasy wynika, iż na terenie wsi Jeziorna Oborska (dzisiejsza Grapa) już w 1851 r. istniał „dom szkolny”, który planowano rozbudować.
Nie wiemy jak długo ta szkoła istniała, na pewno w ostatniej ćwierci XIX w. hr. Mieczysław Potulicki darował na potrzeby szkolne z folwarku Łyczyn budynek starej karczmy, który po przeniesieniu i rozbudowaniu stanął na placu na granicy wsi. W jednoklasowej szkole nauka odbywała się w języku rosyjskim. Po utworzeniu letniska Konstancin szkoła znalazła się na jego granicy, a na wprost niej wzniesiono willę „Quo Vadis”. Na początku lat dwudziestych XX wieku sala lekcyjna została podzielona na dwie izby i szkoła stała się dwuklasową. Po utworzeniu gm. Skolimów-Konstancin stała się szkołą, do której uczęszczały dzieci z wsi Jeziorna Oborska oraz Konstancina. Z tego okresu zachowały się informacje na ten temat z ówczesnego zestawienia na temat szkół w II RP.
W międzywojniu rozwijającej się szkole podarowano budynek tzw Murowanki (obecnie Pilsudskiego 28) a po II wojnie również budynek willi Biała (obecnie Mickiewicza 7). W latach 40-tych stała się szkołą Towarzystwa Przyjaciół Dzieci i zyskała imię Stefana Żeromskiego. Jeden z zachowanych dyplomów z tego okresu nosi pieczęć z taką nazwą.
W sąsiedniej gminie Jeziorna również istniała wówczas szkoła nosząca takie imię (obecnie SP nr 5). Dopiero po przeprowadzce do nowowybudowanego budynku w 1958 r. nadano szkole to miano oficjalnie, a w Jeziornie nazwę zmieniono.

A tak wspominał budynki konstancińskiej szkoły nr 2 Tomasz Milewski:
„W 1954 roku, Szkoła Powszechna w Konstancinie mieściła się w trzech budynkach przy ul. Warszawskiej 28 (obecnie Piłsudskiego) oraz przy ul. Matejki w willi „Biała” i drewniaku (obecnie nie istniejącym) przy ul. Sobieskiego naprzeciwko Krzyża Misyjnego. W tym nieistniejącym „drewniaku” pobierałem pierwsze szkolne nauki, gdzie na przerwę najszybciej wychodziło się przez niskie okna na parterze. Porządku pilnował nauczyciel Pan Darek z odpowiednim „tłumaczem” w ręku. Do drugiej klasy szkoły powszechnej chodziłem już do willi „Białej”.W pamięci utkwiło mi zdarzenie związane ze śmiercią Bolesława Bieruta. Zawsze kolorowy i barwny „Świerszczyk” dla dzieci, na znak żałoby na pierwszej stronie zamieścił czarno-biały portret Bolesława Bieruta przepasany kirem. Wszystkie napisy w czerni. W tym czasie dyrektorem szkoły powszechnej w Konstancinie był Pan Dyrektor Zieliński, ojciec znanej dziennikarki Krystyny Zielińskiej. Pan Dyrektor Zieliński, prowadził edukację dzieci Babci: mego taty Stanisława, stryjka Henryka i cioci Halinki, co zostało utrwalone na licznych fotografiach. Za moich lat szkolnych uczniowie i mieszkańcy Konstancina doczekali się nowego budynku szkoły przy ulicy Żeromskiego. W domowych zbiorach fotografii jest zdjęcie z wmurowania kamienia węgielnego pod budynek szkoły, z moją Babcią Franciszką na czele, która mimo cywilnego charakteru uroczystości, własnoręcznie poświęciła, wodą święconą, miejsce wmurowania kamienia węgielnego. Po dojściu do władzy Władysława Gomułki w okresie tzw. odwilży, już w nowym budynku szkoły razem z Babcią wieszaliśmy krzyże w klasach i odbyło się „ciche” poświęcenie szkoły przez księdza Żelazowskiego. Krzyże dostarczył ksiądz Żelazowski. Przez ponad rok nawet trwała nauka religii w klasach szkolnych. Prowadzili ją katecheci cywilni. Lekcje religii zatraciły swój urok i sens i stały się odwrotnością, do tych prowadzonych wcześniej w ciasnej zakrystii kościoła w Konstancinie, przez Siostrę Stanisławę. Religia powróciła do pomieszczeń kościelnych, w zakrystii i piwnicach plebani, a krzyże ze szkoły gdzieś znikły”

Jeśli ktoś może uzupełnić powyższe informacje, lub może podzielić się jakimś wspomnieniem z nimi związanym, bądź posiada inne dokumenty czy wspomnienia, którymi może się podzielić, prosimy o wpis w komentarzu lub na facebooku lub nadesłanie wiadomości na maila archiwa@okolicekonstancina.pl

Kurator Archiwum Wspomnień, oddany idei jego tworzenia i prowadzenia..