Kaplica Mitelskich, Gutów i Fagońskich

Dziś pozwolę sobie napisać słów kilka o pewnej kaplicy znajdującej się na cmentarzu na granicy Słomczyna i Cieciszewa, która specjalną urodą nie grzeszy, bowiem wzniesiono ją z białej cegły. Położona jest na wprost grobu Ignacego Robaka, powstańca styczniowego, mało kto jednak zwraca na nią uwagę. Tymczasem wiąże się z nią historia powiązanych ze sobą rodzin z Nadwiślańskiego Urzecza, sięgająca Powsinka i Kabat, a przede wszystkim walk o wolność Polski. A także połączona z patronką Konstancina, Konstancją ze Skórzewskich.

Kaplica w Słomczynie. Źródło: http://www.swzygmunt.knc.pl/PLACEs/HTMs/SLOMCZYNcemetary_01.htm

Choć pochowani są tu przedstawiciele rodzin Mitelskich, Gutów i Fagońskich, historię tę musimy zacząć od rodziny budowniczych młyna w Słomczynie w dobrach oborskich w XIX wieku. W 1825 r. kontrakt na wzniesienie wiatraka zawarł z hrabią Kasprem Potulickim, właścicielem dóbr Obory i okolicznych wsi, młynarz Jan Rąbalski. Przybył tu zapewne z polecenia swego zięcia, którym był administrator i komisarz dóbr oborskich – Tomasz Fagoński. Zrobił on jak na tamte czasy sporą karierę, która wiązać się musiała ze zdobyciem wykształcenia i posiadania umiejętności nie tylko zarządczych, lecz także ekonomii. Fagoński wywodził się z rodziny młynarzy z niedalekiej Zgorzały, w 1822 r. został wójtem Obór. Szczegółowo o tej postaci pisał swego czasu Witold Rawski. Żoną Tomasza Fagońskiego od 1820 r. była Marianna, córka Jana Rąbalskiego. Po śmierci Jana w 1830 r. młyn przejął brat Marianny, Walenty. O historii młyna poczytać można tutaj, przypomnijmy jedynie, iż w 1849 r. wdał się w spór sądowy z hrabią Kasprem Potulicki, który mistrz młynarski wygrał, lecz ostatecznie zapewne nie widząc dla siebie już miejsca na terenie majątku oborskiego, zamienił wiatrak na inny, biorąc ślub z wdową po młynarzu z Powsinka o nazwisku Pilecka (a o dziejach wiatraka w Powsinku z kolei tutaj). Nim jednak się przeniósł do dóbr wilanowskich zdążył odchować syna o imieniu Jan, który stał się propinatorem browaru w Jeziornie. Dla porządku dodajmy, iż Walenty miał jeszcze córkę Katarzynę, która związała się w 1858 r. z Janem Stępniewskim, zatrudnionym właśnie w wiatraku w Powsinku u Walentego, po urlopowaniu ze służby wojskowej. Stępniewscy byli znaną rodziną rzeźników w Wilanowie, prowadzili również karczmę w Powsinku.

Wróćmy do Fagońskich. Tomasz miał okazję być świadkiem chrztu córki Kaspra Potulickiego w 1839 r., która zapamiętana została jako Konstancja Skórzewska z Potulickich, patronka Konstancina, bowiem imię letnisku nadał jej syn, hrabia Witold, biorąc udział w tworzeniu latowiska. Córką Tomasza była Cecylia (ur. 1838), która zakochała się w oficjeliście dóbr wilanowskich Julianie Karniewskim. Był to czas Powstania Styczniowego, kiedy właściciel dóbr wilanowskich, hrabia August Potocki finansował transport broni, który został przejęty przez Rosjan. Winę za powyższe by ocalić hrabiego wziął na siebie właśnie Karniewski,  który znalazł się w Cytadeli i miał zostać zesłany na Sybir. Tu ożenił z Cecylią Fagońską, która zdecydowała podążyć się z ukochanym na zsyłkę. Z Cytadeli wykupiła ich Aleksandra Potocka, a August z wdzięczności podarował Karniewskim majątek ziemski wraz z dworkiem będącym dotychczas siedzibą rządcy (ponoć uprzednio stał nieopodal Nowoaleksandryjskiej, czyli obecnej ulicy Puławskiej). Karniewscy nieopodal majątku fundowali krzyż przy Alei Kasztanowej, który w tym miejscu stoi do dziś, odnowiony w roku 1909. Ich potomkowie mieszkają w tym miejscu po dziś dzień. O historii tej szczegółowo pisał niegdyś Jacek Latoszek.

Dworek nieopodal Alei Kasztanowej przed remontem. Zródło: haloursynów

Tymczasem w Wilanowie na świat przyszły dzieci Jana Stępniewskiego i Katarzyny Rąbalskiej – Genowefa (ur. 1858) i Józef (ur. 1862 r.). Oboje związali się z przedstawicielami rodziny Gutów ze Słomczyna – Genowefa poślubiła w 1879 r. Józefa Guta, który najprawdopodobniej brał udział w Powstaniu Styczniowym, a Józef ożenił się w 1885 r. z jego córką Antoniną. Z sześciorga dzieci Józefa i Genowefy przeżyła tylko córka – Marianna Helena, która w 1910 r. stanęła na ślubnym kobiercu. Jej wybrankiem był Paweł Mitelski, zarządca dóbr Obory, który przejął tę funkcję po Tomaszu Fagońskim młodszym, synu Tomasza wymienionego na początku tej historii.

W opowieści tej odbija się jak w zwierciadle historia powiązań i koneksji rodzinnych mieszkańców Urzecza, dziedziczenia tradycji rodzinnych, profesji i zawierania małżeństw. Stąd właśnie wszystkie tutejsze rodziny powiązane są ze sobą na przestrzeni pokoleń, które ich przedstawiciele zamieszkiwali nad Wisłą. Warto także zwrócić uwagę na nagromadzenie postaw patriotycznych, nie tylko związanych z Powstaniem Styczniowym. Synem Pawła Mitelskiego i Marianny był bowiem urodzony w 1911 r. Mieczysław Mitelski, który w 1939 r. służył w armii gen. Kleeberga i zginął.


Autor dziękuje za pomoc w opracowaniu tekstu p. Danucie Nowosielskiej

Może ci się także spodobać...