Przeprawa promowa w Gassach. Zdjęcie zrobione 1972 roku, przedstawia 10-letniego Henryka Druszczyńskiego z Gassów i pochodzi ze zbiorów rodzinnych Sławomira M.( kolegi i jednocześnie sąsiada Henia). Zdjęcie przekazane w 2025 r.
Jest to jedyne zdjęcie ostatniego promu, który łączył oba brzegi Wisły pomiędzy Gassami a Karczewem. W historii powojennej w Gassach były dwa promy. Pierwszy został zakupiony tuż po wojnie, w Solcu koło Sandomierza. Mieściły się na nim 3 wozy zaprzężone w konie i nazywano go sandomierskim. Zacumowany na brzegu, zatonął na początku lat 60-tych skutkiem wezbrania wód Wisły. Prom przedstawiony na zdjęciu (był większy od „sandomierskiego” i mieściły się na nim 4 wozy), został zakupiony pod koniec lat 60-tych we wsi Kosumce koło Ostrówka (gmina Karczew) przez prywatnego przedsiębiorcę z Jeziorny. Na „przewozie” pracowało kilku mieszkańców z Gassów (głównie z sąsiedniego przysiółka Kopyty). Prom kursował do 1971 r., ponieważ przewóz stał się nieopłacalny. Właściciel pozostawił prom na brzegu Wisły, który tam niszczał i z czasem stał się ulubionym miejscem spotkań mieszkańców. Wezbrane wody rzeki zabrały resztki konstrukcji
Informacje od mieszkańców Gassów zebrała Małgorzata Zarzycka.
[Od redakcji: Na temat promu pływającego w tym miejscu od czasów nowożytnych poczytać można w artykułach dotyczących jego historii (część 1 oraz część 2) oraz w poniższym wpisie:]
—————————————————————————————–
Jeśli ktoś może uzupełnić powyższe informacje, lub może podzielić się jakimś wspomnieniem z nimi związanym, bądź posiada inne dokumenty czy wspomnienia na temat promu, którymi może się podzielić, prosimy o wpis w komentarzu lub na facebooku lub nadesłanie wiadomości na maila archiwa@okolicekonstancina.pl

Mieszkanka Gassów, rodem z Wilanowa. Propagatorka tradycji nadwiślańskiego Urzecza. Przewodnicząca Koła Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich w Gassach „Grymle z Urzecza”.